Resztki po Świętach. Co z nimi zrobić?
Święta kojarzą się wszystkim przede wszystkim z przepychem, jedzeniem ponad miarę i narzekaniem, ile to się przytyło. Resztki po Świętach zostają w wielu domach. Co z nimi zrobić?
Sałatka ryżowa z pieczarkami i sosem paprykowym
Biedny jak student…
Choć może to wydawać się śmieszne i może mało rzeczywiste, to mamy wrażenie, że najmniej jedzenia marnują właśnie studenci. Nie bez przyczyny wzięło się powiedzenie biedny jak student, które z nami na szczęście miało niewiele wspólnego. Niemniej, młody uczeń na garnuszku rodziców nie może pozwolić sobie na to, by cokolwiek zmarnować. Podobnie jest pewnie z młodymi singlami lub parami na swoim. Pierwsza praca, mała pensja, trzeba oszczędzać na czym tylko się da.
Pełna lodówka = za dużo wszystkiego
Ludzie, którzy mają mało pieniędzy, nie kupują wszystkiego co wpadnie im w oko, bo zwyczajnie ich na to nie stać. Najpierw zjedzą jedno, dopiero później pójdą po coś innego. Choć pieniędzmi nie szastamy na prawo i lewo, to zdarza się, że słodycze leżą u nas miesiącami. Całe szczęście, gdy są zamknięte, to można je jeszcze zjeść po tym czasie. Zdarza się jednak tak, że z powodu pełnej lodówki nie jesteśmy w stanie przejeść wszystkiego, bo po prostu każdy ma ograniczone miejsce w żołądku. Nie kupujmy więc ponad miarę, bo naprawdę jest to bez sensu.
Resztki po Świętach
Pewnie w niemalże każdym domu po bożonarodzeniowym obżarstwie zostają jakieś resztki, z którymi trzeba coś począć. W większych miastach potrawy wigilijne można oddać potrzebującym. Jest też opcja z mrożeniem jedzenia, podzielenia się z biedniejszym sąsiadem lub takim, który np. na Święta nie piecze ciast. Tak naprawdę najlepszym wyjściem z całej sytuacji byłoby przygotowanie takiej ilości jedzenia, którą spokojnie zjedzą wszyscy domownicy i nawet niezapowiedziani goście. Nie ma sensu narabiania się, stania w kuchni godzinami tylko po to, by to wyrzucić do śmieci, bo nie jesteśmy w stanie tego przejeść.