Otwórz się na nowe miejsca. Czasem uda się trafić na coś wspaniałego
Otwórz się na nowe miejsca. Nie zamykaj się w schematach. Jak obiad – to tylko schabowy, jak muzeum – to interaktywne. Postaw na luz i ciesz się chwilą.
Wyjeżdżasz, a co z ubezpieczeniem domu?
Rajska plaża czy domek w lesie?
Sprawdzone atrakcje nie zawsze są OK
Wszystkie podróże wspominamy z sentymentem
Bliższe i dalsze wycieczki są dla nas powodem do radości i do miłych wspomnień. Nie zapomnimy, jak w Szczecinie szukałyśmy najnowszej książki Remigiusza Mroza albo jak nie chciało nam się jechać do Włocławka i jednak zostałyśmy w toruńskim mieszkaniu. Z rozrzewnieniem opowiadamy sobie o naszych wyjazdach do Łodzi, czy wycieczkach harcerskich, które odbyłyśmy choćby w wakacje. Nawet jeśli coś w danej podróży nam się nie powiodło, i tak nie mamy do siebie o to żalu. Udało nam się zobaczyć czy przeżyć coś niesamowitego, czego na pewno nie doświadczyłybyśmy, siedząc w domu.
Otwórz się na nowe miejsca
Choć uwielbiamy niektóre miasta w Polsce, takie jak Łódź, Hel, Trójmiasto, Bydgoszcz czy Toruń, to jednak z radością odwiedzamy też nowe mniejsze i większe miasta i wsie, o czym możecie poczytać w zakładce TU JUŻ BYŁYŚMY, do czego gorąco Was zachęcamy. Są to tylko miejscowości, które udało nam się odwiedzić od czasu założenia bloga. My też mamy ochotę wracać do znanych i lubianych miejsc, restauracji, muzeów, jednak jeśli tylko byśmy na nich skupiały swoją uwagę nigdy nie skusiłybyśmy się np. na zjazd pontonem w Parku Bajek w Karpaczu (dla nas ekstremalne przeżycie!) czy wizytę w Parku Miniatur w Pobiedziskach. Nie zawsze to, co wydaje nam się nowe, musi być złe lub nieciekawe.
Z roku na rok nie powielaj schematów
Wychodzimy z założenia, że wakacje są co roku, jednak to wcale nie znaczy, że rok rocznie musimy udać się do tego samego pensjonatu i jeszcze najlepiej zwiedzać te same atrakcje. O ile z noclegiem kilka lat pod rząd w jednym miejscu nie mamy problemu, o tyle odwiedzanie wciąż tych samych miejscówek może stać się nudne. Co roku wyjeżdżamy nad morze, jednak zmieniamy miejscowości, miejsca noclegów, muzea, które odwiedzimy. Nie dajmy sobie szansy na powielanie schematów. Pozwólmy sobie na odrobinę luzu, spontaniczności i nowatorskiego podejścia do zwiedzanych miejsc. Kto powiedział, że to co nowe musi być gorsze od znanych nam punktów? Z całą pewnością się o tym nie przekonamy, jeśli wciąż będziemy robić tak samo.