Daj sobie szansę na rozwój. Ta inwestycja na pewno zwróci Ci się w przyszłości
Daj sobie szansę na rozwój. Nieważne, czy jesteś uczniem, studentem, czy już masz rodzinę. Okazja do poszerzenia swojej wiedzy zawsze się znajdzie. Na przeszkodzie mogą stać tylko Twoje chęci, a raczej ich brak.
Jak zmobilizować się do działania?
Czy własna działalność to faktycznie dobry pomysł?
Czy określanie priorytetów ma sens?
Uwielbiamy kolejne szkolenia
Gdy byłyśmy w szkole podstawowej, gimnazjum czy liceum, szczerze mówiąc, nie za bardzo ciągnęło nas do zdobywania i kończenia jakichś kursów. Od pierwszej klasy gimnazjum rok w rok pięłyśmy się po szczeblach kolejnych harcerskich stopni. Kończąc trzecią liceum ze stopniem przewodnika Harcerza Rzeczypospolitej. Nie możemy więc napisać, że kształcenie siebie zupełnie nas nie pociągało, ale miało zupełnie inny wymiar. W okresie studenckim bardziej skupiłyśmy się zaś na podróżach. Po uzyskaniu stopnia magistra skusiłyśmy się na zdobywanie przedostatniego instruktorskiego stopnia – podharcmistrza – i wtedy się zaczęło. Raz, że były wymagane różne szkolenia, a dwa, że po prostu nabrałyśmy na to ochoty. Przez okres ostatnich 2 lat możemy pochwalić się naprawdę dość sporym udziałem w licznych szkoleniach, które przydadzą nam się nie tylko na harcerskiej ścieżce.
Daj sobie szansę na rozwój
Tak naprawdę, każdy z nas może dać sobie szansę na rozwój. Tylko od nas zależy, czy poszukamy, rozejrzymy się za jakimś kursem, szkoleniem, warsztatem, który może być nam przydatny w różnych dziedzinach naszego życia. Co ważne, niektóre kursy odbyłyśmy drogą internetową, certyfikat ukończenia odbierając pocztą. Jest to jednak o tyle niewygodne, że trzeba przez kilkadziesiąt godzin wpatrywać się w monitor. Na żywo można wszystkie rzeczy przedyskutować, lepiej zrozumieć i zintegrować się z grupą. W ostatnim czasie skorzystałyśmy także z trzech blogowych szkoleń, dzięki którym, mamy nadzieję, nasz blog przeszedł metamorfozę w jeszcze lepszym kierunku. Mowa tutaj o kursie Uli Phelep oraz dwóch Jasona Hunta.
Wszystko jednak kosztuje…
Pewnie myślicie sobie, fajnie im mówić. Daj sobie szansę na rozwój. Brzmi to wszystko bardzo fajnie, ale trzeba pamiętać o tym, że to wszystko kosztuje. Nie wiemy, jakie macie wyobrażenie, ale my w zeszłym roku nie opływałyśmy w luksusy. Zarobków było bardzo mało, wydatków sporo, jednak mimo wszystko udało nam się ukończyć stopień podharcmistrza oraz ukończyć inne nadprogramowe szkolenia. Oczywiście, czasem irytowałyśmy się, że mogłybyśmy te pieniądze przeznaczyć na coś innego, jednak tak naprawdę nigdy nie żałowałyśmy udziału w którymś z kursów. Ceny są naprawdę bardzo różnorodne i gdy widziałyśmy, że cena za szkolenia + dojazd nas przerasta, po prostu czekałyśmy na inną okazję. Mamy nadzieję, że idąc naszym przykładem, skusisz się choć na jeden nowy kurs. Dzięki niemu dasz sobie szansę na rozwój samej siebie.