Co jeść, by nie zgłodnieć w pojazdach komunikacji miejskiej?
Zastanawiałeś się kiedyś co jeść, by nie zgłodnieć w pojazdach komunikacji miejskiej? Ważne jest, by nie nakruszyć, ani nie naśmiecić.
Sałatka ryżowa z pieczarkami i sosem paprykowym
Bliższe i dalsze podróże
Podróże małe i duże. Każdy z nas je kiedyś odbywa. Niektórzy nawet kilka razy dziennie. Najpierw trzeba dojechać do szkoły lub pracy, następnie z niej wrócić. W międzyczasie wypad do sklepu, a nie każdy z nas może pozwolić sobie na samochód. Niekiedy zresztą stanie w korkach jest bardziej czasochłonne niż dojazd na miejsce tramwajem. Jak podróż, to wiadomo, że trzeba spakować też jedzenie. W końcu każdy z nas ma prawo zgłodnieć. Co jeść, by nie zgłodnieć w pojazdach komunikacji miejskiej? A przy okazji nie nakruszyć i nie naśmiecić 🙂
Co jeść by nie zgłodnieć w pojazdach komunikacji miejskiej?
kanapki kupione w jednym z miejskich barów, kanapkarni lub po prostu wykonane własnoręcznie w domu – te ostatnie z całą pewnością są najzdrowsze i najsmaczniejsze, jednak czasem może zdarzyć się tak, że po prostu zabraknie nam czasu na zrobienie śniadania. Możemy zaspać, coś może nam przeszkodzić w punktualnym wyjściu z domu. Wtedy warto ratować się gotowcami.
sałatki warzywne, owocowe, ryżowe, czy makaronowe – tak naprawdę wszystkie są dobre, jeśli nie ma w nich za dużo wody, od której można by się pobrudzić. Takie treściwe dania są jak najbardziej w cenie, zwłaszcza wtedy, gdy mamy do nich odpowiedni pojemnik.
wszelkiego rodzaju batoniki, ciasteczka, paluszki, ale to raczej zapchajdziura dla naszego żołądka niż faktyczne pożywienie. Czasami jednak nie mamy na nic innego czasu czy ochoty, a wtedy warto ratować się tym, co akurat mamy pod ręką.
Uwielbiamy podróżować!
Nie wiemy, jak Ty, ale my naprawdę lubimy podróżować, zwłaszcza razem. Nie ma dla nas znaczenia, czy jest to samochód, pociąg, czy środki komunikacji miejskiej. Najważniejsze jest to, że mamy wtedy sporo wolnego czasu na spędzenie go razem, podyskutowanie, czy po prostu poczytanie książki.