14-dniowy obóz. Wrażenia z perspektywy uczestnika i organizatora
14-dniowy obóz z pewnością jest wyczynem pod względem zarówno organizacji, jak i wytrzymania tyle dni pod namiotami w tym samym towarzystwie 🙂 Czy udało nam się ten cel zrealizować?
Wychowawca na komercyjnych koloniach
Z perspektywy uczestnika
W 14-dniowym obozie brałyśmy udział chyba 5 razy – dwa razy byłyśmy w Piecniku, raz w Pogorzelicy i dwa razy na ogólnopolskich zlotach w Krakowie i Kielcach. W trzech pierwszych przypadkach, a właściwie chyba zawsze nigdy nie byliśmy samodzielnym podobozem, co można uważać za atut lub też pewną niekorzyść. Przy organizacji zajęć i programu kadrze było z pewnością łatwiej, gdyż było więcej osób, które dane zadania mogły wykonać, można też było lepiej poznać inną drużynę, z którą spędzaliśmy 14 dni 24h/dobę. Niemniej, samodzielny obóz też z pewnością ma wiele uroku, o czym przekonałyśmy się w te wakacje, już z perspektywy organizatora.
Z perspektywy organizatora
Nie mamy pojęcia, kto wpadł na tak szalony pomysł, by zorganizować samodzielny 14-dniowy obóz drużyny 🙂 Niemniej, przygotowania zaczęliśmy już w listopadzie rok wcześniej, by na pewno ze wszystkim zdążyć. Oczywiście, zdarzały się dłuższe przestoje, w trakcie których ,,praca stała” i nikt nie miał już siły lub czasu się tym zajmować, ale wspólnymi siłami, udało nam się wszystko dograć na czas i z 12 uczestników wziąć udział w takim wyjeździe. Sama organizacja nie była łatwa, ale mimo wszystko było to rozłożone w czasie. W trakcie obozu już tak nie dało się zrobić.
14-dniowy obóz
Decydując się na 14-dniowy obóz zdawałyśmy sobie sprawę z tego, że trzeba być w ciągłej gotowości. Nie zdecydowałyśmy się na to, aby jeden opiekun był na 20 dzieci, tak jak można postąpić w zgodzie z przepisami. Tak naprawdę kadrę stanowiły 4 pełnoletnie i prawie pełnoletnie osoby, a pod opieką mieliśmy razem 12 dzieci. Zajęcia prowadziliśmy naprzemiennie, by każdy miał szansę odpocząć. Niemniej, tak po 10 dniach zaczęłyśmy mieć dosyć. Nie było to spowodowane monotonnym programem, ale po prostu zbytnim zmęczeniem, odpowiedzialnością itd. Wspólnie jednak dotrwaliśmy do końca obozu, myśląc już o tym, gdzie możemy wyjechać :).14-dniowy obóz nie jest łatwą sprawą i choć może się wydawać, że to wcale nie jest tak dużo pracy, jesteście w błędzie. Najlepiej przekonacie się o tym, gdy sami zdecydujecie się na takie przedsięwzięcie, czego bardzo Wam życzymy. Mimo, że mieliśmy tylko 12 uczestników, przygotowanie obozu w 4 osoby okazało się nie lada wyzwaniem.