,,Rewers” Praca zbiorowa. Czy polskie miasta faktycznie są takie niebezpieczne?
,,Rewers” Praca zbiorowa to książka, której wyczekiwałam już od chwili, gdy zauważyłam ją w zapowiedziach. Gdy zobaczyłam, że już można ją kupić walczyłam sama ze sobą, czy chcę zapłacić za nią 40 złotych. Wiedziałam jednak, że mój opór bardzo szybko słabnie…
Czy te wszystkie książki naprawdę są nam potrzebne?
Czy opłaca się zainwestować w Legimi?
,,Twoja samodzielna podróż” Karol Werner
Jak to ze zbiorami bywa
Jak to ze zbiorami bywa, także ,,Rewers” Praca zbiorowa jest bardzo nierówny pod względem przedstawianych opowieści. Warto zaznaczyć, że z całej palety pisarzy znam tylko twórczość Remigiusza Mroza (czytałam wszystkie jego książki), Joanny Opiat-Bojarskiej i Marty Guzowskiej. Obu Pań czytałam po jednym kryminale i , niestety, nie byłam do końca zachwycona ich utworami. Niemniej, postanowiłam skusić się na ten zbiór, bo np. o prozie Marcina Wrońskiego słyszałam wiele dobrego. Niektóre nazwiska były dla mnie obce i tak raczej pozostanie, bo niektóre opowiadania wcale mnie nie zachwyciły. Niestety, ale przedstawione historie są bardzo nierówne i przez trzy z jedenastu z trudem przebrnęłam.
Mroczna strona polskich miast
Bardzo podoba mi się pomysł na fabułę tego zbioru – mroczna strona polskich miast, takich jak Gliwice, Piła, Rapa, Łódź, Opole, Lublin, Warszawa, Kraków, Toruń, Wrocław, Poznań. Nie wszystkie toczą się w teraźniejszości, akcja niektórych toczy się kilkadziesiąt lat wcześniej. Zbiór jest naprawdę obszerny, bo ma aż 540 stron. Mimo wszystko, przeczytałam go praktycznie w 24 godziny. Czyta się szybko, niektóre opowiadania mają po 60 stron, inne po 30, jednak w niczym nie przeszkadza to w zazwyczaj ciekawym przedstawieniu mrocznej strony danej miejscowości. Nie można nie wspomnieć o bardzo eleganckim wydaniu zbioru. Wbrew pozorom, nie ma mowy o powyginanym grzbiecie książki.
,,Rewers” Praca zbiorowa – kto najbardziej zapadł mi w pamięć?
Jak już wspomniałam, gdy zaczynałam czytać ,,Rewers” Praca zbiorowa znałam tylko twórczość trójki autorów z tego zbioru. Pod względem nowatorskiej fabuły najbardziej do gustu przypadło mi opowiadanie Joanny Opiat-Bojarskiej, które było naprawdę bardzo ciekawe i chyba najbardziej innowacyjne. Na drugim miejscu dla mnie uplasowały się opowiadania Remigiusza Mroza i Marcina Wrońskiego, choć w przypadku drugiego autora najbardziej podobało mi się zakończenie. Jeśli już o zakończeniach mowa, to całemu zbiorowi nie można odmówić naprawdę zaskakujących i wbijających w fotel puent. Gdy myślimy, że wszystko jest dla nas oczywiste, nagle okazuje się, że wcale tak nie jest. Mimo tego, ze zbiór jest bardzo nierówny, warto kupić go chociażby dla tych trzech pisarzy – Joanny Opiat-Bojarskiej, Marcina Wrońskiego i Remigiusza Mroza. Opowiadanie tego ostatniego przeczytałam najszybciej ze wszystkich, bo ma naprawdę niepowtarzalny, prosty i bardzo wciągający styl. ,,Rewers” Praca zbiorowa to książka, która może odstraszać Was pod względem ceny, jednak moim zdaniem warto dać jej szansę.