Pierniczki bożonarodzeniowe do jedzenia zaraz po upieczeniu
Niebawem Boże Narodzenie, a więc warto przygotować pierniczki bożonarodzeniowe. Plusem naszych jest fakt, że od razu są miękkie i nie trzeba czekać z ich spożyciem.
Ciasteczka w piegi Ani Starmach
Kruche ciasto z budyniową pianką i dżemem
Owocowe tartaletki z malinami
Z podanej porcji wychodzi ok. 2,5 kg polukrowanych i udekorowanych pierniczków. Możecie dowolnie używać posypek – mogą być to wiórki kokosowe, płatki czekolady, kolorowa posypka, migdały, co tylko chcecie. Lukier, aby nie był monotonny można zmienić z pomocą dodania kakao, olejku pomarańczowego, czy cytrynowego. Pierniczki można także udekorować cukrowymi pisakami, jednak te nasze były chyba jakieś niedobre, bo długo szło, a lukier nie chciał się trzymać.
Pierniczki bożonarodzeniowe – potrzebujemy:
kostkę margaryny
1 kg mąki
3/4 szklanki miodu
szklankę cukru
1 przyprawę do piernika, ta z Gellwe jest bardziej słodka
1 łyżkę kakao
3 jajka
2 łyżeczki sody
posypkę, lukier
Pierniczki bożonarodzeniowe – sposób wykonania:
Kostkę tłuszczu przetapiamy w dość dużym garnku. Dodajemy szklankę cukru, 3/4 szklanki miodu, przyprawę do piernika, łyżkę kakao, gotujemy i mieszamy do całkowitego połączenia składników. Zostawiamy do wystygnięcia.
Dodajemy 3 jajka, mieszamy – masa powinna być dość gęsta.
Do dużej miski nasypujemy 1 kg mąki, robimy w niej dołek. W 2 łyżkach wody mieszamy 2 łyżeczki sody i wlewamy w zagłębienie, dodajemy piernikową masę. Odstawiamy na kilka minut.
Zagniatamy ciasto. Można partiami, bo kg mąki jednak trudno wyrobić rękoma. Blat podsypujemy mąką, rozwałkowujemy dość grubo. Układamy na wysmarowanej tłuszczem blasze. Pierniczki raczej dużo nie powiększą się podczas pieczenia 10 min. w 180 st.
Zostawiamy do wystygnięcia i dekorujemy. Jeżeli na końcu zostanie nam ciasto, które nie chce się lepić, dodajemy odrobinę wody.
Smacznego!