Odwiedzaj krewnych i znajomych. Pamiętaj jednak o umiarze!
Wiecie, co najbardziej nas irytuje w wycieczkach? Pewnie to samo, co i Was. Nocleg. Często jego suma przekracza całość przejazdu, wyżywienia i atrakcji. Mamy dla Was więc pewną propozycję, jak unicestwić go w całości.
Kiedy zacząć uczyć się języka przed wyjazdem?
Zagraniczne wyjazdy last minute
Odwiedzaj krewnych i znajomych
My, na przykład, bardzo lubimy gości. Właściwie nie sprawia nam to większego trudu, aby kogoś przenocować. Czy to krewnych, czy znajomych. W zeszłym roku Sylwia zaprosiła nas do siebie na 3 dni i miałyśmy u niej swego rodzaju ,,bazę wypadową” w pozytywnym tego słowa znaczenia. Jednak jej rola nie ograniczyła się tylko do użyczenia nam łóżka. Sylwia razem z Kasią były bowiem tak miłe, że pokazały nam Gdańsk i Sopot. I w tym tkwi sedno sprawy.
Widzę Cię raz i jadę!
Gdy zaproponowałam ten wpis, Martyna powiedziała, napiszmy tak: Nie na zasadzie, że się widzimy raz przelotem na ulicy i jadę do Ciebie w gości. Trochę może to tak wyglądać, bowiem z Sylwią poznałyśmy się niespełna dwa miesiące wcześniej, a mimo to zaproponowała nam gościnę, a teraz my usilnie zapraszamy ją do Torunia, gdzie z chęcią udostępnimy jej nasze mieszkanie. Nie celem jest zaprosić kogoś i zostawić go na pastwę losu – jasne, są wyjątki, które wolą w spokoju sami poznawać okolicę, jednak jeżeli my mieszkamy w danym miejscu już dłuższy czas, znamy okoliczne atrakcje, zabierzmy tam naszych gości.
Odwiedzaj krewnych i znajomych, ale z umiarem
Niech będzie jasność. Nie chcemy jutro dostać dziesiątek emaili i wiadomości od ludzi, którzy napiszą, że po przeczytaniu tego wpisu wszyscy dawno nie widziani krewni i znajomi, którzy nie odzywali się od 10 lat, nagle do nich jadą 🙂 Mówimy tutaj o sytuacjach, gdy dobrze znamy drugą osobę, która ma nas ugościć. A tak właściwie to mamy dla Was jeszcze lepszą propozycję, jeżeli zamierzacie wziąć nasz pomysł pod rozwagę. Najpierw Wy zaproście gości, ale nie narzucajcie się, że już, teraz, zaraz, natychmiast zabieramy się z Wami w drogę powrotną i zostaniemy u Was… no niech będzie, z 2 miesiące? 😀 Ani to miłe, ani kulturalne.
Teoretycznie miejsce noclegowe zawsze się znajdzie
Teoretycznie jeżeli nie macie dostatecznej ilości łóżek, możecie położyć ich na materacu, ale na takim, na jakim sami byście się położyli lub też odstąpić im swoje miejsce noclegowe. Lato tuż, tuż. Może macie swoje ogródki, gdzie możecie urządzić grilla? Przecież, żeby spotkać się z dawno niewidzianymi krewnymi, czy koleżanką z podstawówki, nie trzeba poczynić ogromnych przygotowań. Nie robimy tego jednak bezinteresownie. Jeżeli macie w planach wyjazd i myślicie, że przenocujecie u mało co znienawidzonej kuzynki i właśnie wpadliście na pomysł, żeby ją teraz zaprosić, odpuśćcie sobie. I ona, i Wy się umęczycie, a na pobyt tam lepiej zarezerwujcie sobie nocleg w hotelu.