,,Kobiety ciężkich obyczajów” Natasza Socha. Zwieńczenie serii Matki czyli córki
,,Hormonia”, ,,Dziecko last minute”, ,,Kobiety ciężkich obyczajów”. To może oznaczać tylko jedno. Serię ,,Matki, czyli córki” znanej polsko-niemieckiej pisarki Nataszy Sochy. Jaki problem tym razem zdecydowała się poruszyć autorka?
,,Dziecko last minute” Natasza Socha
,,Biuro przesyłek niedoręczonych” Natasza Socha
,,Matki, czyli córki”, pewne rzeczy pozostają niezmienne
Natasza Socha w swoim cyklu chciała pokazać, że pewne rzeczy pozostają niezmienne. W tomie pierwszym zwróciła uwagę na fakt, że Kalina, mimo, że 40-latka nadal tkwi pod pantoflem zaborczej matki, która pragnie kontrolować każdy jej krok. Udaje jej się jednak wyrwać spod jej szponów, czego efektem jest dojrzała już ciąża, o której możemy przeczytać w części drugiej. ,,Kobiety ciężkich obyczajów” przedstawia zaś historię Kiry, dorosłej, szukającej siebie i miłości córki Kaliny, oraz jej prababci Kwiryny, znanej przedwojennym mieszkańcom Warszawy jako Luizy, elegancka prostytutka. Okazuje się, że choć czasy się zmieniły, kobiety od zawsze szukają miłości i potwierdzenia tego, że są wyjątkowe.
Prostytucja w czasach około wojennych
Jak podkreśla autorka, aby przygotować się do tej powieści i wiernie oddać klimat przedwojennej Warszawy zapoznała się z kilkunastoma pozycjami, które przybliżyły jej realia tamtych czasów. Ówczesne czasy sprawiły, że wiele kobiet, chcąc jakoś się utrzymać, wyszło na ulicę, by sprzedać swoje ciało w zamian za pożywienie lub kilka złotych. Kwiryna, wychowana na wsi, niedoświadczona, nie bardzo wiedziała, jak mogłaby pomóc swojej starszej doświadczonej współlokatorce w opłatach. Ta jednak miała pewien plan. Postanowiła stworzyć luksusową prostytutkę, niedostępną dla wszystkich, z wyższymi manierami, obytą w towarzystwie. Wybór padł na młodziutką Kwirynę, niewiele później wybuchła wojna i ostatnie o czym myślano to seks za pieniądze…
Konflikt nierozwiązany przez lata
Natasza Socha oddaje klimat przedwojennej Warszawy, zwracając baczną uwagę przede wszystkim na to, o czym myśleli i jakie były priorytety żyjących w tamtych czasach ludzi. Jak podkreśla ,,mentorka” Kwiryny, zawód pani lekkich obyczajów zupełnie nie należy do łatwych i przyjemnych. Należy przełamać wewnętrzne opory, sprzedawać swoje ciało. Stąd też nazwa powieści ,,Kobiety ciężkich obyczajów”. Choć czasy się zmieniają, wciąż chcemy być adorowane i doceniane przez mężczyzn. Jak się jednak okazuje, nie zawsze kontakty ze starszymi kobietami o wiadomej profesji wychodzą na zdrowie, o czym przekonać miał się poboczny bohater książki. Jak się okazało, jego żona tak łatwo nie zapomina.