Czy na dzień dzisiejszy zdecydowałybyśmy się na spływ kajakowy? Nasza kajakowa historia
Czy na dzień dzisiejszy zdecydowałybyśmy się na spływ kajakowy? Nasza kajakowa historia daje do myślenia 🙂
Sprawdzone atrakcje nie zawsze są OK
Dlaczego agroturystyka wciąż cieszy się ogromną popularnością?
Letnie półkolonie i… kajaki
Będąc jeszcze w Szkole Podstawowej, chętnie brałyśmy udział w półkoloniach, organizowanych w naszym mieście. Pewnie z tego powodu, gdy tylko możemy, organizujemy coś dla dzieciaków. Zazwyczaj są to wycieczki do miejsc niedaleko albo zajęcia stacjonarne. Dlaczego przez myśl nie przeszło nam, aby zorganizować im spływ kajakowy? Cofnijmy się kilkanaście lat wstecz. Jesteśmy nad Jeziorem Popielewskim, dzieciaki pluskają się w wodzie. Nagle okazuje się, że można wziąć udział w przejażdżce ,,bananem”. Jakimś cudem na środku jeziora lądujemy w wodzie, musimy dopłynąć do pomostu. Obiecujemy sobie, że już nigdy więcej… Tego samego lata lub następnego dajemy szansę kajakom. Efekt jest jeszcze ciekawszy – wpływamy w trzciny i inne chaszcze, nie możemy się wycofać. Finał wymazujemy z pamięci. Cała sprawa musiała się jednak dobrze skończyć, gdyż wciąż żyjemy i piszemy dla Was ten wpis 😉 Czy na dzień dzisiejszy zdecydowałybyśmy się na spływ kajakowy?
Czy na dzień dzisiejszy zdecydowałybyśmy się na spływ kajakowy?
Ostatnio w pracy pojawiła się propozycja integracyjnego wyjazdu na spływ kajakowy właśnie. Siedząc w sali konferencyjnej pomyślałam sobie, że nigdy w życiu. Przecież nie wyjdę stamtąd żywa i co będzie… Teraz jednak, gdy już minęło trochę czasu od tej informacji, dochodzę do wniosku, że w sumie… dlaczego nie. Przecież nic mi się nie stanie, miło spędzimy wspólnie czas, a w razie co na pewno znajdzie się ktoś, kto mnie uratuje. Poza tym kajaki są kilkuosobowe, nie ma więc możliwości, aby dwie kajakowe niedorajdy stworzyły parę.
Rodzice jakiś czas temu w czasie wycieczki zorganizowanej z naszego miasta brali udział w spływie Dunajcem, być może nawet skorzystali z oferty http://www.fun-time.pl/pl/10/kajaki-dunajec po powrocie z wyprawy opowieściom nie było końca i na pierwszy rzut oka było widać, że im się podobało po czym jednoznacznie stwierdzili, że z chęcią przeżyliby to jeszcze raz dla miłych chwil, niezapomnianych wrażeń i pięknego krajobrazu, gdzie dominowały pasma górskie Pienin. Po tych opowieściach jeszcze bardziej skłaniałam się do decyzji, że może jednak warto?
Spływ kajakowy Dunajcem
Czy ograniczenia, które sami kreujemy w swojej głowie mają powstrzymać nas przed nowymi wyzwaniami? Mamy bowiem wrażenie, że spływ kajakowy Dunajcem byłby właśnie takiego rodzaju nową aktywnością, w której zacieramy nieprzyjemne wspomnienia z przeszłości, zastępując je tymi pozytywnymi. Dokładnie sprawdziłam ofertę Fun Time i firma ma w swojej ofercie nie tylko spływy kajakowe, ale i imprezy dla firm – quady, park linowy, paintball, rafting. Podsumowując, gdyby dziś ktoś zadał nam pytanie: Czy na dzień dzisiejszy zdecydowałybyśmy się na spływ kajakowy?, śmiało odpowiedziałyśmy TAK. Pamiętajcie bowiem, ograniczenia siedzą tylko w naszej głowie, często powstrzymując nas przed podjęciem nowych aktywności. Sami odpowiedzcie sobie czy warto.
*Lokowanie produktu