Chrupkie przekąski od Puffins. Nowość na polskim rynku
Chrupkie przekąski od Puffins miały być świetną propozycją do chrupania dla dzieci i nie tylko. Czy rzeczywiście tak było?
Wspieranie polskich marek
Bardzo często lubimy wspierać polskie marki. Z tego powodu, gdy zobaczyłyśmy polecenie tej marki u Marysi z Mamy gadżety nie mogłyśmy przejść obok niego obojętnie. Na początek skusiłyśmy się na paczkę różnych przekąsek. Już od razu po jej odebraniu sprawdziłyśmy, czy chrupkie przekąski od Puffins są faktycznie tak pyszne, jak to było zapowiadane. Czas na nasze wrażenia.
Chrupkie przekąski od Puffins
W kupionej przez nas paczce znajdował się mix owoców i warzyw od Puffins. Na ten moment udało nam się skosztować prawie wszystkie propozycje. I tak, miechunka zdecydowanie nie podbiła swoim smakiem naszego podniebienia, ale może komuś akurat bardzo zasmakuje. Pomidory i buraki czekają jeszcze na skosztowanie. Wiśnia jest idealna dla miłośników kwaśnych smaków. Jabłka, mango, ananas i banan są w formie dłuższych pasków. Winogrona to z kolei kuleczki. Morwę białą można już było wcześniej kosztować w mixach muesli, więc jej smaku byłyśmy pewne.
Czy warto skusić się na przekąski od Puffins?
Szczerze mówiąc, niektóre propozycje ze względu na ich twardą strukturę niekoniecznie nadają się dla osób, które mają już słabsze zęby :)) Oprócz tego nam najbardziej zasmakowała morwa biała, winogrona, jabłko. Pamiętajcie, że te owoce są doskonałym źródłem witaminy C. Inne propozycje, oprócz miechunki także okazały się całkiem dobre w smaku. Paczuszki są bardzo ładne, oklejone, więc nie ma problemu z domyślaniem się, co konkretnie jest ich zawartością.