,,Anioł Stróż” Nicholas Sparks. Nie za bardzo przypadła mi do gustu ta książka
,,Anioł Stróż” Nicholasa Sparksa to 13 tom serii kioskowej ,,Wszystkie kolory miłości”. Ostatnio w witrynach znów widziałam znajome okładki, sądzę więc, że cykl został wznowiony.
,,Bezpieczna przystań” Nicholas Sparks
Nie mogę, nie mogę, nie mogę
O ile przez pierwsze 12 tomów serii przebrnęłam bez większego problemu, jedną opowieścią autorstwa tego amerykańskiego pisarza zachwycając się bardziej, drugą mniej, o tyle utknęłam przy ,,Aniele Stróżu”. Z tego, co pamiętam, miałam czytać tę książkę już w lipcu, tymczasem przeczytałam ją dopiero na początku października i to tylko dlatego, że przesuwanie wpisu było niezwykle męczące 😉 Sama nie wiem dlaczego, ale jakoś ta historia, mimo kilku prób, nie potrafiła mnie do siebie przekonać. Jak podkreśla sam autor, jest to innowacyjna opowieść w jego dorobku – połączenie powieści obyczajowej z thrillerem, który jest jedynie tłem dla przedstawianej historii. Nie da się zaprzeczyć, pomysł niezwykle ciekawy. Mi, niestety, nieszczególnie przypadł do gustu. Zapewne dlatego, że Nicholas Sparks zdążył przyzwyczaić mnie do ckliwych romantycznych historii.
,,Anioł Stróż” Nicholas Sparks
Julie Barenson nie może otrząsnąć się po śmierci ukochanego męża Jima. Przypadkowe spotkanie przed kilkoma laty zaowocowało tym, że poznany mężczyzna stał się jej jedyną najbliższą rodziną. Gdy jakiś czas po jego śmierci w jej domu nieoczekiwanie pojawia się Śpiewak, malutki dog niemiecki, który ma pomóc uporać jej się ze stratą, kobieta zastanawia się nad tym, jak poradzi sobie bez ukochanego. Tymczasem zawsze chętny do pomocy jest przyjaciel zmarłego, Mike Harris. W momencie, gdy Julie dojrzewa do tego, aby ponownie zacząć umawiać się na randki, Mike jest, czuwa i ma wrażenie, że Richard (nowo poznany mężczyzna) nie jest dla Julie odpowiednim partnerem. Czy przeczucia bohatera okazały się słuszne?
Pechowa trzynastka
Mam wrażenie, że ,,Anioł Stróż” Nicholasa Sparksa to dotąd najsłabsza książka pisarza, z którą miałam okazję się zapoznać. Mój entuzjazm do tej serii na przestrzeni kilku miesięcy nieco zmalał, nie zmienia to jednak faktu, że już złożyłam zamówienie na najnowszą powieść autora, czyli ,,Spójrz na mnie”. Zbiera same pozytywne opinie, mam nadzieję, że i ja się nie zawiodę. Tymczasem kolejna lektura z serii, z którą się zapoznam nosi tytuł ,,Na ratunek”. Jestem ciekawa, jakie wywrze na mnie wrażenie.