Strefa w Bydgoszczy. Przepyszne kanapki z żurawiną
Nieraz już Wam na pewno pisałyśmy, że gdy jedziecie w dane miejsce i macie tam znajomych zapytajcie ich o sprawdzone miejsca, czy to do jedzenia, czy wypoczynku. My zapytałyśmy Kasię z Gnomkowo i ten oto sposób trafiłyśmy do lokalu Strefa w Bydgoszczy (ul. Długa 11).
Plaża w Bydgoszczy? Tak, to możliwe.
Jeżeli chcecie poczuć się jak na plaży to miejsce będzie idealne. Serio. Możecie pochodzić po piasku, wytrzepać buty i poczuć się jak nad morzem. No dobra. Nad Brdą. Ale od początku. Nie miałyśmy problemu, aby tam trafić. Czytelne logo, proste dojście. Sala bardzo przestronna. Nie znajdziecie tutaj normalnych krzeseł, czy oklepanych stołów. Tutaj wszystko jest pomysłowe. Stoliki ze skrzynek, niecodzienne kanapy.
Strefa w Bydgoszczy – menu
Menu jest krótkie, ale różnorodne. Znajdziemy tutaj mnóstwo napojów, przystawki, ciasta, kanapki. Zdecydowałyśmy się na tosty z camembertem i żurawiną. Pyszne, uwielbiam to połączenie w każdym wydaniu. Mogłabym zostać stałym gościem, byle tylko mi je podawali. Zamówiłyśmy także sałatkę owocową. Plusem jest to, że możemy sami wybrać, które z owoców chcemy zjeść. Nie mamy wątpliwości, co do jednego. Owoce były świeże i dopiero co skrojone przed podaniem. Jesteśmy wyczulone na tym punkcie po wizycie w Werandzie w Poznaniu. Jak widać, Strefa w Bydgoszczy bardzo dba o swoją reputacją oraz klienta.
Piasek pod stopami, ale nie w butach 🙂
Korzystając ze słonecznej pogody wybrałyśmy pobyt na leżakach w piasku. O dziwo nic się nie zarwało :), a my spędziłyśmy ten czas przyjemnie. Trudno to nazwać minusem, ale trzeba sobie samemu odebrać zamówienie z głównego budynku, a potem odnieść naczynia. Nie zostałyśmy o tym poinformowane, ale każdy by się zorientował, że skoro czeka i czeka, a zamówienia nie ma to pójdę na górę, sprawdzę, a tam: jest! No i wiadomo 🙂 Ogólnie bardzo przyjemne miejsce. Wrócimy tam podczas kolejnego wyjazdu. Strefa w Bydgoszczy to miejsce, które można odwiedzać wielokrotnie i nigdy się nie znudzi. Zwłaszcza ten piasek.