,,Okularnik” Katarzyna Bonda. Drugi tom serii z Saszą Załuską
Twórczość Katarzyny Bondy poznałam po raz pierwszy w listopadzie zeszłego roku. Skusiłam się wtedy na ,,Pochłaniacza”, czyli pierwszą część czterotomowej serii o profilerce Saszy Załuskiej. Gdy na rynek wyszedł ,,Okularnik” wiedziałam, że go także będę musiała przeczytać.
,,Świt, który nie nadejdzie” Remigiusz Mróz
,,Uzasadnione wątpliwości” Kasia Bulicz-Kasprzak
,,Okularnik” Katarzyna Bonda
Sasza ma rozpocząć pracę w policji, po części dzięki wstawiennictwu swoich znajomych. Zanim jednak zda wszystkie testy i otrzyma tę posadę postanawia udać się do Hajnówki, by uporządkować swoje sprawy rodzinne. Jej córka z babcią akurat wyjechały na wakacje, więc nie musiała obawiać się na razie o jej bezpieczeństwo. Na miejscu jednak okazje się, że profilerka będzie musiała spędzić tam o wiele więcej czasu, niż sobie zaplanowała. Podczas jej pobytu w Hajnówce dochodzi do porwania, kolejnych zabójstw. Czy Saszy uda się rozwiązać sprawy prywatne i przy okazji pomóc w rozwiązaniu tamtego śledztwa? Na razie nic na to nie wskazuje…
Prawdziwa czytelnicza cegła
Pierwszy tom był już obszerny, jednak drugi to jeszcze o 1/3 więcej, niż poprzednio. Początkowo trochę przeraziła mnie taka objętość, jednak szybko zorientowałam się, że lektura idzie mi bardzo sprawnie. Ciekawym urozmaiceniem było cofanie się o prawie 70 lat i ukazywanie życia bohaterów przed tymi kilkudziesięcioma laty. Najbliższa wówczas mi była postać Duni, której współczułam z całego serca. Bohaterów w tej książce jest wielu, jednak dość szybko można się zorientować w powiązaniach.
Hajnówka w innym świetle
Pisarka w doskonały sposób ukazała świat małych miejscowości, wsi, gdzie mieszkańcy są kryci przez innych ludzi tam mieszkających. Przez takie tuszowanie spraw wiele prawd nie wychodzi na jaw, nikt nie ma dostępu do wielu tajemnic Hajnówki. Sprawa z morderstwami ciągnie się już latami i nic nie wskazuje na to, by główny podejrzany miał zostać aresztowany. Jednak czy on faktycznie jest winny? Już od samego początku nie wiedziałam, co o tym myśleć. Katarzyna Bonda tutaj ponownie mnie zaskoczyła.
Drugi tom tetralogii
Wiemy, że seria o profilerce ma mieć cztery tomy. Nie było więc dla mnie zaskoczeniem, ze zakończenie zostało otwarte, w zasadzie urwane w pół sceny. Mogę tylko podejrzewać, jaki będzie ciąg dalszy tej historii. Mam nadzieję, że niedługo dane mi będzie się o tym przekonać i że kolejna część o Saszy Załuskiej będzie jeszcze bardziej wciągająca, niż jej poprzedniczki. Lektura idealna na podróż, ale uprzedzam – ciężko się od niej oderwać!