W biznesie nie zawsze jest różowo. Warto jednak to przetrwać
W biznesie nie zawsze jest różowo. Czasem musimy wziąć przymusowy bezpłatny urlop, a koszty stale cały czas nie chcą się minimalizować.
Kiedy jest dobry czas na zatrudnienie pracownika?
Jak sprawdza się 5-dniowy tydzień pracy?
Wschód słońca. Czy to idealna pora na pracę?
W biznesie nie zawsze jest różowo
Jak miałyśmy okazję niejeden raz się przekonać, w biznesie wcale nie jest tak różowo, jak to by się mogło wydawać. Zaczynając już od rozpoczęcia działalności firmy, za dobrze nam wtedy nie szło. Nie miałyśmy praktycznie żadnych oszczędności, zarobków, a tu – bach! – pierwsze zderzenie z rzeczywistością. ZUS ok. 500 złotych. Skąd na to wziąć? Trzeba było jeszcze bardziej zacisnąć pasa i robić wszystko, by te pieniądze się pojawiły. Nikt nas nie uprzedzał, że pierwszą pensję otrzymamy na 3 miesiąc. Paulina zajmowała się tylko ubezpieczeniami, a ja wtedy nie miałam pracy.
Strajki, wolne, wakacje
Później poszłyśmy po rozum do głowy i doszłyśmy do wniosku, że nie możemy zajmować się tylko jedną dziedziną. Tym sposobem pojawiły się wpisy reklamowe na naszym blogu podróżniczym i, przede wszystkim, korepetycje. Nie ma z tego nie wiadomo jakich tysięcy miesięcznie, ale na stałe opłaty starcza. Sprawa jednak o tyle się komplikuje, że wszystkie wakacje, strajki, święta są dla nas martwym okresem. Musimy więc dodatkowo być przygotowane na to, że przez kilka miesięcy z tej gałęzi biznesu na pewno się nie utrzymamy.
Na szczęście nie mamy wielkich potrzeb…
Nie mamy jakichś szczególnie wielkich potrzeb. Najwięcej wydatków co miesiąc zabierają nam ZUS, paliwo i opłaty za telefon. W wakacje jeździmy na płatne kolonie, dzięki czemu możemy zwiedzać i zobaczyć coś ciekawego. Obóz harcerski to także okazja do tego, by napracować się wolontariacko i spędzić dwa tygodnie w przyjemnych okolicznościach przyrody.