Plan 4-dniowej wycieczki na północ Polski
Mamy nadzieję, że zainteresuje Cię plan 4-dniowej wycieczki na północ Polski, którą odbyłyśmy w ostatnim czasie.
Plan 4-dniowej wycieczki na północ Polski
DZIEŃ 1
Naszą podróż rozpoczynamy z Trzemeszna k/Gniezna. Do przejechania miałyśmy całkiem sporo kilometrów, jednak już ok. godziny 9-10 udało nam się dotrzeć do zamku krzyżackiego w Sztumie. Nie jest on zbytnio rozbudowany, jednak z ciekawością zwiedziłyśmy dostępne wystawy. Szczególnie zachwyciły nas te na piętrze z rekonstrukcją dawnych strojów.
Naszym kolejnym punktem wycieczki był Malbork. Zamek krzyżacki zwiedzałyśmy już wcześniej, więc tym razem skusiłyśmy się na Dinopark Park Dinozaurów i Smoków. Do tej pory to jedyne miejsce w którym widziałyśmy ruchomych głównych bohaterów. Jest także kino 5D i park rozrywki.
Stamtąd udałyśmy się do Tczewa, gdzie udało nam się zobaczyć Muzeum Wisły, Sztukę Form, Muzeum Konserwacji Wraków Statków i ławeczkę Romana Landowskiego. Obiad zjadłyśmy w znajdującym się blisko ławeczki barze Kociewiak.
Na zakończenie dnia skusiłyśmy się na zakwaterowanie w Rumi i przejazd do Lemur Parku, gdzie o pełnych godzinach istniała możliwość nakarmienia lemurów, kangurów i pogłaskania węża. Nie zabrakło także atrakcji dla najmłodszych, czy możliwości wejścia do królików, czy kóz. Po tej atrakcji udałyśmy się na odpoczynek.
DZIEŃ 2
Wstałyśmy z rana i tego dnia postanowiłyśmy zrobić sobie objazdówkę. Skusiłyśmy się na Park Ewolucji w Sławutówku z licznymi atrakcjami, Osadę średniowieczną w Sławutowie z 2-godzinnym bardzo ciekawym oprowadzaniem przez przewodnika. Kolejno przejechałyśmy do Strusiej Farmy w Kniewie, gdzie można porobić sobie pamiątkowe zdjęcia z głównymi bohaterami, do Grot Mechowskich w Mechowie, których zwiedzenie zajmuje z 5 minut. Jest to jednak ciekawa, nietypowa atrakcja i warto zwrócić na nią uwagę. Na zakończenie skusiłyśmy się na Park Kulturowy Osadę Łowców Fok w Rzucewie. Tam do zwiedzenia były wystawy na parterze i piętrze, a następnie możliwość przespacerowania się lasem i odkrycia różnych tabliczek i atrakcji. Na koniec dnia przejechałyśmy na nocleg do Władysławowa i udałyśmy się na obiad do Baru Fala.
DZIEŃ 3
Na początek podążając śladem latarni morskich postanowiłyśmy odwiedzić jedną z ostatnich, do których jeszcze nie udało nam się dotrzeć. Mowa o latarni morskiej Rozewie, na każdym piętrze znajdowały się tematyczne wystawy. Można było także zwiedzić maszynownię i salę z obrazami. Kilka minut dalej podążając kostką brukową dotarłyśmy do nowej atrakcji. Mowa o Bliza Parku, czyli parku miniatur połączonym z domem do góry nogami. Obok znajdowała się także motylarnia z żywymi motylami za oddzielny bilet, jednak na nią się już nie skusiłyśmy.
Podążałyśmy na Hel, a przed nami była jeszcze ok. godzina drogi. Zależało nam na tym, by zdążyć na karmienie i pokaz zwierząt. Udało się. Następnie popłynęłyśmy w godzinny rejs statkiem Ocean, obejrzałyśmy Galerię Rzeźby Kaszubskiej i pojechałyśmy dalej.
W drodze powrotnej wstąpiłyśmy do chaty rybackiej z 1881 roku w Jastarni, w której zachowało się oryginalne wyposażenie. Nie jest to duża atrakcja, więc można wejść do niej po drodze.
Stamtąd czekał na nas powrót do miejsca noclegowego. Zanim jednak do niego dotarłyśmy skusiłyśmy się na obiad w Karczmie Swojskie Jadło we Władysławowie i następnie udałyśmy się na odpoczynek.
DZIEŃ 4
Tego dnia skusiłyśmy się na wycieczkę do władysławowskiego portu, przejście się na plażę. W drodze powrotnej zjadłyśmy obiad w Barze Smakosz, weszłyśmy do Fascynującego świata pająków i skorpionów i udałyśmy się w drogę powrotną do domu.