Ile czasu zajmuje prowadzenie bloga podróżniczego? Sprawdź sam
Ile czasu zajmuje prowadzenie bloga podróżniczego? Czy jest to pracochłonne zajęcie, czy do wszystkiego podchodzi się raczej na luzie?
Urlop – wypoczynek dla Ciebie czy ciągłe myślenie o kliencie?
Jak zmieniało się biuro przez rok?
Blogujemy już 7 lat
Tak ,,na poważnie” blogowaniem zajmujemy się już od 7 lat. Najpierw Paulina założyła blog kulinarno-książkowy, następnie ja skusiłam się na swoją książkową stronę. Korzystając z tego, że miałyśmy egzaminy i przygotowywanie się do obrony licencjatu na filologii rosyjskiej, postanowiłyśmy założyć ten blog. Początkowo miał on być o bliźniaczkach, jednak doszłyśmy do wniosku, że temat by nam się bardzo szybko wyczerpał. Bardzo szybko ten blog ewoluował w stronę podróżniczą, kilka lat temu zmieniając adres na www.pojedztam.pl Dziś zdradzamy, ile czasu zajmuje prowadzenie bloga podróżniczego?
Ile czasu zajmuje prowadzenie bloga podróżniczego?
Tak naprawdę może wydawać się, że nie ma przy tym żadnej pracy. No bo co to za problem napisać wpis z podróży. Ano problem żaden, tylko że wbrew pozorom to bardzo czasochłonne zajęcie. Już teraz zaznaczymy., że bardzo lubimy to nasze hobby. Na samym początku obieramy cel podróży, następnie już znalezienie atrakcji i wypisanie ich w kolejności zwiedzania, by się nie cofać, zajmuje już w domu kilka godzin. Następnie jest podróż, czasem w dość dalekie regiony. Następnie zwiedzanie, na czym mijają nam zazwyczaj prawie całe dni. Do tego od niedawna wkręciłyśmy się w InstaStories, a dodawanie napisów z jednego dnia i odsłuchiwanie tego na nowo zajmuje nam znów kilka godzin. Do tego napisanie wpisów, zgranie, obrobienie i nazwanie zdjęć. Jeśli wybieramy się gdzieś na kilka dni, z powodzeniem poświęcamy na to kilkadziesiąt godzin. Niepłatnych.
Dla pasji zrobi się wiele
Prawda jest taka, że blogowanie pochłania nam naprawdę bardzo dużo czasu. W ciągu roku szkolnego mamy go zdecydowanie mniej, niż byśmy sobie tego życzyły. Zajmujemy się korepetycjami, ubezpieczeniami, podróżami i blogiem. Bardzo często mamy wrażenie, że doba jest dla nas za krótka, jednak z niczego nie chcemy zrezygnować. W pewnym momencie chciałyśmy skusić się na wirtualną asystentkę, która ogarniałaby nasz Facebook i Instagram, ale ostatecznie nic z tego nie wynikło. Tak, jak pisałyśmy, blogowanie może nie wydawać ci się tak wyczerpującą pracą, ale tak naprawdę pewnie razem wyrabiamy tutaj co najmniej miesięczny etat.