Zastępy w drużynach. Dodatkowa odpowiedzialność funkcyjnych
Zastępy w drużynach wiążą się z dodatkową odpowiedzialnością funkcyjnych. Czy mimo wszystko warto się o nie pokusić?
Czy urodziny drużyny trzeba obchodzić co roku?
Jak zachęcić nowych członków do wstąpienia do drużyny?
Podział funkcji na szczeblu Hufca
Funkcyjni w drużynie
Aby zacząć mówić o zastępach w drużynie, najpierw należy poruszyć temat funkcyjnych w tej jednostce organizacyjnej. Pierwszą i najważniejszą osobą powinien być drużynowy. Jeśli taka osoba, nosząca granatowy sznur, nie ma jeszcze 18 lat, przydziela jej się opiekuna drużyny. Zazwyczaj jest to osoba o stopniu co najmniej pwd. i przede wszystkim pełnoletnia. W drugiej kolejności są przyboczni, noszący zielony sznur, których na drużynę przypada zazwyczaj z dwóch. Na samym końcu są niemniej ważni zastępowi, których jest tyle, ile zastępów w drużynie.
Zastępy w drużynach
Zastępy w drużynach wiążą się ze sporą odpowiedzialnością przybocznych, ale także drużynowego, którzy powinni swoich młodszych podopiecznych nadzorować. Należy także pilnować, by konspekty były przygotowane na czas i wszystko przebiegało zgodnie z planem. Zastępy w drużynach to dodatkowe obowiązki, którym nie każdy będzie chciał sprostać. Nie ma się czemu dziwić – nie każdy musi chcieć coś robić, ale wtedy warto zrezygnować z funkcji, niż być tylko fikcyjnie. Zastępowi powinni uczyć się od starszych przybocznych, jak powinna wyglądać dobra zbiórka, starsi koledzy także powinni służyć im wsparciem przy wymyślaniu kolejnych zajęć.
Cotygodniowe zbiórki zastępów
Jeżeli już decydujemy się na wprowadzenie zastępów do drużyny warto pamiętać o tym, że dodatkowe zbiórki powinny odbywać się co tydzień. Może to być dość kłopotliwe zwłaszcza wtedy, gdy zastępów jest kilka, gdyż na każdej z nich powinna znajdować się osoba odpowiedzialna za jej przebieg i bezpieczeństwo. Nie zawsze tak się da zrobić, jednak warto dążyć do tego, by właśnie w tej sposób wszystko grało. Zastępy w drużynach to nowe obowiązki dla wszystkich funkcyjnych, nie tylko dla drużynowego, który rzekomo powinien nad nimi czuwać. Każdy z nas ma tylko 24 godziny i nie jest w stanie zrobić wszystkiego sam.