To już 24 lata! Jak ten czas szybko mija!
16 listopada 1992 roku, godzina 17.45. i 17.46. Przychodzą na świat dwie dziewczynki. 16 listopada 2016 roku mają już 24 lata. Kiedy to zleciało? 🙂
Uwiecznij na lodówce to co najważniejsze
24 lata, 1/3 życia
Dziś obchodzimy 24 urodziny, za nami, przy dobrych wiatrach, 1/3 życia. Od pewnego czasu zauważyłyśmy, że czas jak by szybciej nam uciekał. Dopiero co był początek miesiąca, już jesteśmy w środku, za chwilę rozpoczyna się kolejny. Jakoś nie możemy za tym wszystkim nadążyć. Całe szczęście, że udało nam się zapamiętać, kiedy obchodzimy kolejne urodzinki 🙂 Wbrew pozorom, nie jest to dla nas powód do zmartwienia, bo cyferka wyżej niczego w naszym życiu nie zmienia. Nie czujemy się staro, wciąż mamy naście lat i niech tak pozostanie.
Znów działamy harcersko
Od blisko 1,5 roku znów działamy harcersko. gdy poszłyśmy na studia miałyśmy 3,5 roku przerwy, ale nie warto wdawać się w szczegóły. Od pewnego czasu coraz bardziej na nowo się w to wciągamy, podejmujemy się nowych wyzwań, ukończyłyśmy kurs podharcmistrzowski, mamy na oku nowe szkolenia. Nie możemy narzekać na nudę, choć czasu wolnego jak by mniej i bywa, że niektóre zadania wykonujemy na ostatnią chwilę. Cieszymy się, że jesteśmy we dwie, bo zawsze dana praca rozkłada się na cztery ręce i wszystko można wykonać w dwa razy szybszym tempie.
Czujemy się jak nastolatki
24 urodziny to dla nas nie koniec świata. Przed nami jeszcze wiele nowych wyzwań, zwiedzenie wielu miast, które wciąż na nas czekają, podróż do Moskwy, 2-tygodniowy wakacyjny obóz, na który, mamy nadzieję, uda się pojechać. Przed nami jeszcze tyle nowych zadań, że nie możemy narzekać na nudę. Kolejne urodziny niczego nie zmieniają. Jeden dzień w kalendarzu nie może mieć wpływu na to, ze nagle poczujemy się rok starsze i nastąpi u nas spadek energii. Co to, to nie. 24 urodziny to już prawie ćwierć wieku. Mamy nadzieję, że przez nadchodzące 365 dni uda nam się zrealizować jeszcze wiele nowych zadań, które będziemy po latach wspominać z dużym sentymentem.