Antykwariat Kocham książki w Katowicach. Przygotuj się na spore wydatki
Antykwariat to z całą pewnością powinno być miejsce z duszą. Czy Antykwariat Kocham książki w Katowicach spełnia ten warunek?
Najpierw był stragan na rynku
Rynek, jak to rynek. Różni ludzie się wystawiają ze swoimi straganami. Kupić tam można jedzenie, przedmioty codziennego użytku, ale także książki. Tych ostatnich jest tam swoją drogą bardzo dużo. Postanowiłyśmy sprawdzić, co oferuje jedno stoisko. Jak możecie się domyślać, nie zawiodłyśmy się na ich antykwariacie. Mnogość tytułów i cen może przytłoczyć. Wszystko posegregowane według stawek za dany egzemplarz. Niektóre książki są całkiem nowe, inne to prawdziwe starodawne perełki. Nie mogłyśmy się powstrzymać, by nie sprawić Awioli małego prezentu. W końcu Wiola marzy o swoim antykwariacie. Dlaczego by nie pomóc jej to marzenie zrealizować? No właśnie. Jesteśmy pewne, że w Łodzi w przyszłości powstanie miejsce klimatyczne i z miłością do książek. Tego Wioli życzymy z całego serca.
Antykwariat Kocham książki w Katowicach
Antykwariat Kocham książki w Katowicach to nie tylko stoisko. Z racji tego, że w kupowanej przez nas serii zabrakło dwóch tomów, postanowiłyśmy dopytać o brakujące części. Od pana obsługującego stoisko dowiedziałyśmy się, że istnieje także antykwariat Kocham książki w Katowicach. Postanowiłyśmy niezwłocznie się tam udać. Choć miejsce jest otwierane od 10, po rozmowie telefonicznej, pan zgodził się przyjść wcześniej. Naszym oczom ukazał się szyld, schody i kraina pełna książek. Czego tam nie było! Do wyboru, do koloru. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Antykwariat Kocham książki w Katowicach to miejsce, w którym czas płynie swoim rytmem, tzn. czas ucieka co najmniej dwa-trzy razy szybciej! Nim się spostrzeżecie, kolejne minuty miną niepostrzeżenie, gdy będziecie rozglądać się po zawartości antykwariatu. Kupić można tam nowości, ale także książki z historią. Jeśli kochacie książki i lubicie miejsca z duszą, przepadniecie tam bez reszty. Martyna, jako miłośniczka książek, potwierdzi to w każdym calu. Z miejsc, gdzie znajdują się książki, trudno ją wyciągnąć 😉