Czy naprawdę całe życie chcemy poświęcić harcerstwu?
Do ZHP wstępuje się na całe życie. Ostatnio jednak nachodzi nas taka refleksja. Czy naprawdę całe życie chcemy poświęcić harcerstwu?
Kompendium wiedzy organizatora wypoczynku
Próba powinna być adekwatna do wieku
Harcerzem jest się przez całe życie
Harcerzem jest się przez całe życie. Można nim być w stanie spoczynku lub działając. Nie ukrywamy, że my do ZHP należymy już chyba z 17 lat albo coś koło tego. Jest to ponad połowa tego, co mamy szansę żyć na świecie. Przez ten czas udało nam się piastować różne funkcje, być na różnych etapach życiowych i nie ukrywamy, że były chwile, kiedy mamy wszystkiego dosyć. Bo praca nas przytłacza, bo mamy gorszy okres w życiu, bo to, bo tamto. Kiedy jednak widzimy uśmiech na twarzach naszych podopiecznych, gdy przygotujemy dla nich zbiórkę, czy wyjazd, wszystkie smutki odchodzą w cień.
Czy naprawdę całe życie chcemy poświęcić harcerstwu?
W ostatnim czasie jesteśmy na takim etapie życia, że prawie wszystko nas przytłacza. Po wykonaniu wszystkich zawodowych obowiązków, nie starcza nam czasu nawet dla siebie, a co dopiero na to, by jeszcze móc w pełni poświęcić się ZHP. Nasuwa nam się następujące pytanie: Czy naprawdę całe życie chcemy poświęcić harcerstwu? Nie chcemy być w organizacji tylko dlatego, że tak trzeba, wypada, bo można się swoimi dokonaniami pochwalić przed znajomymi. Jeśli już się czegoś podejmujemy, chciałybyśmy to robić z pełnym przekonaniem, a tego w ostatnim czasie przynajmniej mi bardzo brakuje.
Różnie się w życiu dzieje
Nie ma co ukrywać, ani się oszukiwać. Różnie się w naszym życiu układa, są chwile radości, ale też smutku. Są dni w zdrowiu i szczęściu, ale też takie, kiedy najchętniej udalibyśmy się do niedźwiedziej gawry i zapadli w zimowy sen. Nie ma co z tym walczyć. Każdy z nas ma prawo mieć gorszy okres. Na pytanie: Czy naprawdę całe życie chcemy poświęcić harcerstwu? na ten moment nasza odpowiedź byłaby niejednoznaczna…