Zwolnij. Jest już wiosna. Po co tak się śpieszyć?
Podczas ostatniego pobytu w Bydgoszczy wzięło nas na wspomnienia. Wylądowałyśmy akurat na Wyspie Młyńskiej, słonko pięknie świeciło, usiadłyśmy na ławce i… spędziłyśmy tam co najmniej kilkadziesiąt minut. I nic się nie stało. Dosłownie nic. Zwolnij. Jest już wiosna.
Cały czas gdzieś pędzimy
Gdy jeszcze studiowałyśmy w Bydgoszczy, myślę, że to było to rok lub 2 lata temu, pewnego dnia udałyśmy się na rynek. Miałyśmy akurat wolniejszy dzień, a może było to już po zajęciach. Z budynku uczelni miałyśmy dosłownie kilka minut drogi. Zamówiłyśmy sobie przepyszne lody amerykańskie, przeszłyśmy powoli uroczymi uliczkami, a potem usiadłyśmy w słońcu. Tak jak ostatnio. I wiecie co sobie wtedy obiecałyśmy. Skoro było nam tak dobrze i błogo to przecież nie może zdarzyć się tak, że tego nie powtórzymy. Przyjdziemy tam. No jasne. Tylko jest jeden problem. Pojawiłyśmy się tam dopiero w kwietniu tego roku…
Zwolnij. Jest już wiosna.
Jest już wiosna, a my wciąż jesteśmy w biegu. Uczelnia, zajęcia, spotkania, wyjazdy, rodzina, praca. Zapewne sami jesteście w podobnej sytuacji. A gdzie tu czas na odpoczynek, gdzie miejsce na to, żeby spokojnie usiąść na ławeczce w słońcu i siedzieć tam 30, czy 90 minut i o niczym nie myśleć. Nie przejmować się tym, że właściwie to powinnam już iść, bo muszę zrobić to, tamto i jeszcze siamto. Powiedzcie sami, przyznajcie się, kiedy ostatnio mieliście wolne popołudnie. Takie tylko dla siebie. Bez telefonów, tabletów, komputerów. Bez ciągłego poganiania, stresu, bo już, zaraz, na wczoraj.
A może wyjazd?
Odpocznijcie. Nie wierzę, że w Waszej okolicy nie ma jeziora, rzeki, czy choćby mniej uczęszczanego miejsca gdzieś na obrzeżach miasta. Idźcie tam. Usiądźcie, może połóżcie się na kocu. I przestańcie myśleć. Jeżeli macie ochotę weźcie ze sobą dobrą książkę, okulary przeciwsłoneczne, wystawcie twarz do słońca i cieszcie się tą chwilą. Niech nikt Was nie goni, nie śpieszcie się. Macie czas. Świat się nie zawali, jeżeli przez kilkadziesiąt minut dacie sobie czas na odpoczynek. Na to, aby zebrać myśli. Nie mówcie, że pójdziecie tam jutro, no może pojutrze. A najlepiej to za miesiąc. Idź teraz. Żeby potem nie okazało się, że plany planami, a tak jak my wolniejsze popołudnie w przyjaznym otoczeniu spędzisz dopiero za rok.
Zwolnij. Jest już wiosna. Czas ją zauważyć.
Wiosna w pełni, zaraz za nią nadejdzie lato. Zima to czas stagnacji, my same wykazywałyśmy niewielką aktywność we wszystkich dziedzinach życia. Wiosna to czas, kiedy wszystko budzi się do życia. My też chcemy za tym nadążyć. Nieraz bierzemy na swoje barki więcej, niż jesteśmy w stanie udźwignąć. Chcemy nadrobić stracony czas, wyrwać z doby jak najwięcej się da. A gdzie w tym wszystkim jesteśmy my? Nasze marzenia, plany, realizacje. Nie mamy nawet kiedy o tym pomyśleć, bo wciąż biegniemy. Teraz pobiegnijmy więc na ławeczkę w otoczeniu rzeki, jeziora. Może plażę. Od razu poczujecie się lepiej.