Zarządzanie pieniędzmi w pigułce – 3 podstawowe zasady, które uchronią Cię przed długami
Dobre stanowisko pracy to podstawa
Zarządzanie pieniędzmi łatwe nie jest. Świadczy o tym choćby fakt, że większość osób – z utęsknieniem czeka na dzień wypłaty. By po tym dniu, w ciągu tygodnia, góra dwóch – pozbyć się większości zarobionych pieniędzy – jak nie wszystkich. I z niecierpliwością czekać na kolejny zastrzyk gotówki.
Jeśli taki schemat przepływu pieniędzy, w ciągu miesiąca, też występuje u Ciebie – przeczytaj ten wpis do końca. To tylko kilka minut – które być może pomogą Ci panować nad swoimi pieniędzmi znacznie bardziej, niż do tej pory.
Zarządzanie pieniędzmi – dlaczego mam z tym problem?
Odpowiedź jest prosta – bo nikt Cię tego nie nauczył. Szkoła w ogóle nie przewiduje przekazania jakiejkolwiek wiedzy na temat pieniędzy. A nawet jeśli – to zwykle robi to w sposób tak oderwany od rzeczywistości – że nie pozostaje nic innego – jak tylko przysypiać na lekcjach
Cała nadzieja w Twojej rodzinie. Tej bliższej i dalszej. Niestety i tu bywa różnie. A bardzo często bardzo kiepsko. Pieniądze potrafią być większym tematem tabu niż sex. Rodzice jeszcze rozumieją konsekwencje braku wiedzy w kwestii edukacji seksualnej – i coś tam starają się dzieciom przekazać. Natomiast odpowiedniej wiedzy z zakresu finansów osobistych albo sami nie mają i wszystko robią na czuja, albo po prostu na ten temat nie chcą z Tobą rozmawiać. W końcu – ta wiedza – nie wydaje im się niezbędna do przeżycia.
Jednak z drugiej strony – to właśnie ona będzie decydowała o Twoim życiu. I o Twoich możliwościach poradzenia sobie z sytuacjami, jakie niesie ze sobą życie. Być może będziesz miała okazję zmienić pracę na lepszą, rozkręcić własny biznes – i nie zrobisz tego, bo będzie brakowało Ci gotówki na przeżycie okresu przejściowego. Albo będziesz miała okazję kupić sobie coś znacznie taniej. Jednak i to się nie uda – z powodu braku gotówki na koncie w odpowiednim czasie.
Więc jak zarządzać pieniędzmi – by nie stresować się każdym krzywym spojrzeniem kierownika? By nie przejmować się zawirowaniami w pracy i by wiedzieć że ma się odpowiednie zaplecze finansowe, by przeżyć gorszy okres w naszym życiu? Jak zarządzać pieniędzmi, by być przygotowaną na nieprzewidziane i nie zawsze miłe sytuacje życiowe?
Wydawaj mniej – niż masz do dyspozycji
To pierwsza i najważniejsza zasada. Jeśli w ciągu kilku dni potrafisz pozbyć się wszystkich ciężko zarobionych pieniędzy – to potem masz problem. Z każdą nieprzewidzianą sytuacją – mającą konsekwencje finansowe. Zepsuta pralka, awaria na drodze, choroba i konieczność kupna lekarstw czy zapomniane urodziny – będą powodem stresu i zastanawiania się – skąd wziąć na to wszystko pieniądze. Dlatego znacznie lepiej się żyje – gdy ma się odłożone choć trochę gotówki – w postaci funduszu awaryjnego. Jednak – aby go posiadać – i inne też – trzeba wydawać mniej niż się zarabia. I systematycznie, choćby nieduże kwoty odkładać. Z miesiąca na miesiąc – będą one coraz większe. A nam po pewnym czasie – wszelkie sytuacje kryzysowe będą nie straszne. Dodatkowo – wyrobimy w sobie nawyk odkładania pieniędzy – na później
Prowadź budżet
Aby dojść do miejsca w którym chcesz być – musisz wiedzieć – gdzie jesteś teraz. Musisz umieć zlokalizować swoją pozycję na mapie. Tak samo jest z pieniędzmi. Jeśli chcesz, by nie znikały w kilka dni po wypłacie – musisz wiedzieć, na jakie rzeczy zostały wydane. Nie da się uszczelnić łodzi – nie wiedząc – gdzie jest dziura. Jeśli pieniądze przepływają Ci między palcami, a Ty nawet za dobrze nie wiesz – na co zostały wydane – czas dowiedzieć się trochę więcej o sobie i swoich wydatkach. I prowadzić zapiski w postaci budżetu. Często takie miesięczne zestawienie otwiera oczy – gdzie podziewają się nasze pieniądze. I co zrobić – by ich wypływ był mniejszy.
Zanim coś kupisz – uzbieraj na to pieniądze
W dobie szybkich kredytów i możliwości pożyczania pieniędzy – rada wydaje się nie na miejscu. Po co czekać pół roku – skoro to, o czym marzę mogę mieć już dziś. Skoro już dziś mogę spełnić swoje marzenie i cieszyć się zakupem? Przecież wszyscy tak robią, a kredytów – nie widać.
Więc po co zbierać pieniądze – na coś, co mogę mieć już dziś?
Odpowiem pokrętnie – każda rzecz którą kupujesz – kosztuje Cię kawałek Twojego życia. Mniejszy lub większy. W zależności od ceny. Za te rzeczy – sprzedajesz swój czas. Zanim coś kupisz – może warto przeliczyć – ile godzin musisz spędzić w pracy – by to mieć. I czy naprawdę dana rzecz jest warta tygodnia, czy miesiąca Twojego życia. Czy jesteś za nią w stanie chętnie i bez mrugnięcia okiem oddać swój najcenniejszy zasób – czyli czas.
A że cele życiowe nam się zmieniają, a sprzedawcy i marketingowcy robią wszystko, byśmy kupowali pod wpływem chwili czy impulsu – odkładanie pieniędzy na daną rzecz – jest dobrym sposobem obrony. Za 2 tygodnie może okazać się, że zależy Ci na czymś innym. Albo że jednak dany sprzęt nie spełnia Twoich oczekiwań. A inna rzecz sprawdziłaby się lepiej. Przed takimi nie do końca przemyślanymi decyzjami chroni Cię odkładanie pieniędzy. Jeśli po 2 – 3 miesiącach dalej chcesz coś mieć – super. Kup – ją sobie. A odkładając pieniądze na tą rzecz – tym bardziej docenisz jej posiadanie i wartość. Jeśli jednak za miesiąc stwierdzisz – że w sumie to wolisz kupić coś innego – zaoszczędziłeś pieniądze. Nie masz większego debetu, czy kolejnego kredytu do spłaty – który obciąża Twoje dochody. Nie dorabiasz też banków – które wcale nie tak często dają coś za darmo. Ich celem jest zarabianie – na pożyczonych Ci pieniędzy. A nie spełnianie Twoich marzeń tu i teraz. Warto o tym zawsze pamiętać.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat zarządzania pieniędzmi zapraszam na blog mamonik.pl