,,Zaginięcie” Remigiusz Mróz. Drugi tom prawniczej serii Remigiusza Mroza
,,Kasacja” Remigiusza Mroza spodobała mi się tak bardzo, że ie mogłam doczekać się kolejnej sprawy z duetem prawników,broniących oskarżonego. Gdy przeczytałam, że na Poznańskim Festiwalu Kryminału Granda będzie możliwość nabycia ,,Zaginięcia”, nie wahałam się ani chwili.
Poznański Festiwal Kryminału Granda
Poznański Festiwal Kryminału Granda miał miejsce w Poznaniu, w zeszły weekend, tj. od 9-11 października. Całość odbywała się w hali głównej Dworca Głównego (w dawniejszym budynku PKP). W ramach festiwalu odbywały się spotkania oraz rozmowy z pisarzami, można było wziąć udział w spotkaniu autorskim, podczas którego fani mogli zdobyć autograf i chwilę porozmawiać z pisarzem oraz, oczywiście, nabyć kolejne kryminały do swojej kolekcji. Ja pojechałam tam tylko w jednym celu – by zdobyć ,,Zaginięcie” Remigiusza Mroza, którego fabuła bardzo mnie zaintrygowała.
Remigiusz Mróz
Remigiusz Mróz zadebiutował dwa lata temu swoim pierwszym kryminałem pt. ,,Wieża milczenia”. Następnie było bardzo kryminalnie i wojennie, przewinęła się także jedna pozycja z gatunku s-f. Wszystkie oczywiście już przeczytałam i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych powieści pisarza. Strasznie żałuję, że do przyszłego roku tak daleko. Na początku 2016r. mają bowiem ukazać się dwie kolejne publikacje Remigiusza Mroza.
,,Zaginięcie” Remigiusz Mróz – premiera 21.10.2015 r.
Joannę Chyłkę oraz Zordona mogliśmy poznać w pierwszej części cyklu, tj. ,,Kasacji”. Myślę jednak, że ,,Zaginięcie” można czytać, jako oddzielną powieść. Miłośnicy duetu z pewnością już jakiś czas temu zorientowali się, że Chyłka nie stroni od alkoholu. W jedną z nocy po popijawie zadzwoniła do niej szkolna koleżanka. Jej 3-letnia córeczka Nikolka zaginęła. Rodzice nie mieli pojęcia, jak to się stało – alarm był włączony, nikt nie opuszczał domu, Nikolka była w budynku w chwili włączenia alarmu. Niemożliwe jest, by ktoś się włamał, gdyż policja nie zauważyła tego typu śladów. Oskarżeni będą rodzice. Czy uda im się wybronić? Gdzie leży prawda? Czy mała Nikolka żyje? Co wydarzyło się feralnego wieczoru w domu małżeństwa?
Mistrz w swoim fachu
Remigiusz Mróz w swojej najnowszej powieści nawiązał do historii Madzi z Sosnowca, o której swego czasu było bardzo głośno. Nie jest to jednak czysta kopia tamtego przypadku, a tylko inspiracja. Muszę zresztą przyznać, że bardzo udana. Co jakiś czas pisarz podsuwa nam rozwiązanie zagadki. Od nas tylko zależy, czy zwrócimy na nie uwagę, czy też nie. Przez chwilę kołatało mi się pewne zdarzenie w głowie, szybko z niej jednak uleciało. Po czasie okazało się, ze miałam rację. Rodzina bohaterów nie była bez skazy. Postaci są dobrze wykreowane, często dwulicowe, skrywające swoje tajemnice, działające na dwa fronty, czyli tak, jak w życiu. Myślałam, że po ,,Kasacji” i ,,Ekspozycji” nic mnie nie zaskoczy. Myliłam się. ,,Zaginięcie” jest jeszcze ciekawsze i lepiej skonstruowane, niż jego poprzedniczki, jeśli można tak w ogóle sądzić. Pisarz bardzo wysoko podniósł sobie poprzeczkę. Zakończenie ,,Zaginięcia” nie wbija w fotel w sensie dramatyzmu, ale na pewno pod względem moralnym i psychicznym. Jestem pewna, że postąpiłabym tak samo jak Joanna Chyłka. Takiego zakończenia sprawy nikt jednak się nie spodziewa…