Wirtualna asystentka. Czy warto korzystać z jej usług?
Wirtualna asystentka może być pomocą w codziennych sprawach. Czy faktycznie jej pomoc jest Ci potrzebna? Różnie to bywa.
Wirtualna asystentka
Nie da się ukryć, że czasami tych zadań jest tyle, że nie jesteśmy sami w stanie wszystkiego ogarnąć. Czasem też nie chce nam się czegoś wykonywać i właśnie wtedy przydaje nam się wirtualna asystentka. Jest to osoba, która za odpowiednią opłatą wyręczy nas w wykonywaniu naszych obowiązków. Rozliczenie jest godzinowe lub zadaniowe, pewnie wszystko zależy od tego, jak obie strony się ze sobą dogadają. Czy warto korzystać z usług wirtualnej asystentki?
Nasze doświadczenia z WA
Być może już kiedyś o tym wspominałyśmy, a może pominęłyśmy ten niechlubny fakt milczeniem. Swego czasu, pewnie z 1,5-2 lata temu miałyśmy okazję korzystać z usług jednej dziewczyny. Więcej się namęczyłyśmy z jej pilnowaniem niż faktycznie skorzystałyśmy. Dana osoba nie wywiązywała się z kwestii godzinowych, spóźniała się, zapominała. Gdyby tylko poinformowała o innych planach, chorobie – zrozumiałybyśmy to. Jej opłata wcale nie była mała, wydaje nam się, że było to w granicach 200 złotych za miesiąc dodawania na Instagram. Gdyby wykonywała swoje obowiązki rzetelnie, nie miałybyśmy co do tego sprzeciwu. Jeśli chodzi o rzetelność to polecamy Annę Kurdziel.
Chcesz mieć zrobione? Zrób sam!
To właśnie ta przykra sytuacja uświadomiła nam, że jeżeli chcemy mieć coś zrobione dobrze, najlepiej zrobić to samemu. Nie da się ukryć, że dodanie zdjęcia na Instagram nie było niczym szczególnie skomplikowanym. Wtedy jednak miałyśmy bardzo dużo zadań i jakoś się z tym nie wyrabiałyśmy. Uważamy, że jeśli ktoś decyduje się na płatną pomoc powinien jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki. Zawsze może coś wypaść, jednak należy o tym poinformować, a nie zawalać kolejne terminy.