W czym tkwi sukces wydawanych publikacji? Znasz jakieś powody?
W czym tkwi sukces wydawanych publikacji? Czy każda książka, która jest bardzo promowana rzeczywiście jest taka świetna w odbiorze?
Spotkanie autorskie z Magdaleną Kordel w Poznaniu
Szkolne lektury nie muszą być nudne
Czy wszystkie bestsellery są warte uwagi?
Książki jeszcze przed premierą zyskują status bestsellera. Najczęściej jednak dzieje się tak w przypadku autorów i autorek, którzy wydali już wiele publikacji i czytelnicy ich powieści kupują w ciemno. Nie da się ukryć, że nawet jeśli pozycja jest gorsza to i tak znajdzie swoich nabywców. Początkujący pisarz nie ma co liczyć na to, by jego publikacja znalazła od razu setki nabywców, ponieważ raczej nikt nie chce kupować kota w worku. My jednak wychodzimy z założenia, że należy wspierać początkujących przedsiębiorców, gdyż dzięki wpływom od nowych klientów będą w stanie zaistnieć na rynku.
W czym tkwi sukces wydawanych publikacji?
Przede wszystkim – w promocji. Im książka bardziej rozpropagowana, tym większa szansa, że ktoś ją kupi. Grafiki, spoty promocyjne, wywiady ze znanymi pisarzami, spotkania autorskie. To wszystko z całą pewnością napędza sprzedaż. O ile książka jest jeszcze ciekawa i warta swojej ceny, to jak najbardziej jesteśmy za tym by ją promować. Niekiedy jednak bywa tak, że przez to zachwalanie na portalach kupujemy jakieś dzieło i po prostu się nacinamy, bo w naszym odczuciu nie jest w żadnym stopniu ciekawe. To już nawet nie chodzi o różne gusta, książki po prostu nie da się czytać… Są też takie pozycje, które przeszły rzekomo korektę, a nadal mają błąd na błędzie. Tego czytać raz za razem się nie da, bo ja np. od razu wyłapuję wszelkie literówki.
Czy nie sięgać po bestsellery?
Jak najbardziej sięgać, ale niekoniecznie od razu kupować na własność. Dobrym pomysłem jest zainstalowanie w abonamencie za kilkadziesiąt złotych aplikacji e-booków/audiobooków i przeczytanie danej nowości na czytniku. Jeśli uznamy, że faktycznie nas zachwyca, warto kupić ją na własność. Koszt miesięcznego abonamentu wynosi tyle co jedna nowość kupiona w księgarni. My wykorzystujemy ten sposób i jesteśmy naprawdę bardzo zadowolone. Darmową opcją jest także korzystanie z bibliotek, ale tam na nowości należy już trochę dłużej poczekać.
Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, poleć go znajomym i bądź na bieżąco:
Dołącz do grona kilkuset fanów na Fanpage Pojedztam -> KLIK
Czytaj ciekawostki, oglądaj relacje z odwiedzanych miejsc na Instagramie -> KLIK
Zapisz się do newslettera – w prawej kolumnie obok wpisu
Napisz do nas, jeśli tylko masz ochotę. Chętnie pomożemy i odpowiemy na wszystkie pytania -> kontakt@pojedztam.pl