Szpilka w Bielsku-Białej. Dobra lokalizacja i pyszne jedzenie
Szpilka w Bielsku-Białej bywa polecana przez wielu. Postanowiłyśmy sprawdzić, czy ich dania nam także zasmakują i się nie zawiodłyśmy. Były przepyszne!
Dom Turysty PTTK w Bielsku-Białej
Apartamenty Barlickiego w Bielsku-Białej
Przepadamy za burgerami
Jeśli nas znasz to wiesz, że bardzo lubimy jeść burgery, zwłaszcza te wegetariańskie lub z kurczakiem. Nie da się ukryć, że mamy swoich faworytów na mapie Polski. Będąc jednak w województwie śląskim, nieco zgłodniałyśmy. Postanowiłyśmy zajrzeć do Internetu i okazało się, że Szpilka w Bielsku-Białej bywa często polecanym lokalem. Z Domu Turysty w PTTK miałyśmy 10 minut spacerem. Po drodze zahaczyłyśmy o pomnik Bolka i Lolka oraz Reksia, a następnie udałyśmy się pod adres Rynek 27.
Szpilka w Bielsku-Białej
Szyld lokalu widoczny jest już z daleka. Myślałyśmy, że skoro ma tyle pozytywnych opinii, będzie większy. Chociaż, to pewnie była by już przesada. W letnim ogródku obsługa jest w stanie przyjąć kilkunastu gości, a na samej sali pewnie też wejdzie ich z 30 jednocześnie. Byłyśmy tam w świąteczny wieczór (Boże Ciało) po godzinie 18. Już wtedy na stolikach stały kartki z napisem REZERWACJA. Im dalej, tym więcej chętnych chciało spróbować przysmaków, jakie można skosztować. Szpilka w Bielsku-Białej posiada autorskie menu, które zasmakuje niejednemu malkontentowi.
Co warto zjeść w Szpilce na bielsko-białym rynku?
Menu jest bardzo rozbudowane. Znajdziemy tutaj przystawki, dania główne, burgery, desery, różnego rodzaju napoje. Korzystając z tego, że była to już pora późnego obiadu, zamówiłyśmy:
z menu dziecięcego – Szpilkową Pizzę – doskonałe danie dla najmłodszych. W kształcie przypomina obwarzanek, w smaku – niebo!
burger z ananasem – strasznie żałowałam, że w SurfBurgerze w Gdańsku wycofali już Hawajskiego burgera. Szpilka śmiało mogłaby z nim konkurować. Słodycz ananasa połączona z delikatnie słonym posmakiem wędzonego sera. Do tego miks sałat i nieco zbyt ostry jak dla mnie sos. Niemniej, połączenie smaków idealnie trafiło w mój gust. Do tego skusiłam się także na autorskie frytki, 2 razy smażone. Są zupełnie inne, niż te, które dotychczas jadłam. Niemniej, rewelacyjne w smaku.
mus z białej czekolady – udekorowany malinami. Naprawdę dobry, do tego chrupiąca migdałowo-czekoladowa posypka nadała mu lekkości i dopełniła całości.
Za całe powyższe zamówienie zapłaciłyśmy niecałe 80 zł. Szpilka w Bielsku-Białej to współczesny lokal, który podąża za swoimi gośćmi. Nie opiera się trendom, obsługa bez zarzutu, podobnie jak jedzenie. Szkoda, że nie mieszkamy na Śląsku 😉 Wówczas na pewno wpadałybyśmy tutaj częściej.