Spotkanie z Krystyną Mirek w Wągrowcu. To były wspaniałe dwie godziny
Na spotkanie z Krystyną Mirek w Wągrowcu szykowałyśmy się od czasu, gdy na fanpage autorki pojawiła się informacja o jej ,,jesiennej” trasie autorskiej. Nie mogłyśmy się doczekać!
,,Szczęście all inclusive” Krystyna Mirek
,,Francuska opowieść” Krystyna Mirek
Targi Książki w Warszawie
Pierwsze spotkanie z panią Krystyną zapamiętałyśmy bardzo miło. W 2015 roku wybrałyśmy się po raz pierwszy na Targi Książki w Warszawie, gdzie chciałyśmy zdobyć autografy takich twórców jak Magdalena Witkiewicz, Remigiusz Mróz, czy Katarzyna Michalak. Na powieści pani Mirek nie starczyło nam już miejsca. Już wtedy jednak okazało się, że to bardzo sympatyczna, wiecznie uśmiechnięta kobieta, która swoim uśmiechem zaraża liczne rzesze odbiorców. Nasze wrażenie nie okazało się mylne, o czym przekonałyśmy się wczoraj, udając się na spotkanie z Krystyną Mirek w Wągrowcu.
Nie ta biblioteka
Zadowolone wyjechałyśmy z domu, zwiedziłyśmy rynek w Kłecku, następnie w Wągrowcu, strasznie się rozpadało. Wpisałyśmy w nawigację Biblioteka w Wągrowcu, zadowolone wkroczyłyśmy do budynku przy ulicy Średniej 18, po czym okazało się, że spotkanie z Krystyną Mirek w Wągrowcu odbywa się w Powiatowej Bibliotece Publicznej przy okazji Kościuszki 49. Na szczęście miałyśmy jeszcze chwilę czasu, szybko udałyśmy się do właściwego budynku i oczekiwałyśmy na godz. 17.00. Sala bliżej godziny zaczęła się coraz bardziej zapełniać, zapewne przybyło 30-40 osób.
Spotkanie z Krystyną Mirek w Wągrowcu
Spotkanie z Krystyną Mirek w Wągrowcu rozpoczęło się punktualnie o godz. 17.00. Pani Krysia to mama trzech córek oraz najmłodszego 4-letniego synka. Mimo tego jest bardzo dobrze zorganizowana. Jak sama podkreśla, nauczyła się, że pracując nad daną sprawą, poświęca się jej całkowicie. Rozgranicza czas pracy i czas dla rodziny. Nie myśli wtedy o niczym innym, w pełni robi to, co kocha. Kiedyś nauczycielka w prowincjonalnym gimnazjum, dziś autorka bestsellerów. Mimo rosnącej popularności pozostała uśmiechnięta, skromna, wielokrotnie podkreślała, że każda twarz ma do opowiedzenia czyjąś historię i do niej spływają one w najmniej oczekiwanych momentach. Wystarczy moment, jakieś zdarzenie i bach! Nowa historia tworzy się w głowie pisarki.
Co dalej?
Autorka opowiedziała co nieco o planach wydawniczych, muszę przyznać, że pomysł na komedię ze ślubem w roli głównej chyba najbardziej mi się spodobał. Na koncie ma już 17 samodzielnych powieści, opowiadanie w ,,Cichej 5″. Poza tym pisze felietony, poradniki. W tym wszystkim nie zapomina jednak o wdzięczności do losu za to, że może to wszystko robić. Spotkanie trwało ok. 1,5 h, później ustawiły się kolejki po autografy i wspólne zdjęcia. Nie mogłyśmy nie zabrać wszystkich zgromadzonych w biblioteczce powieści 😉 Spotkanie z Krystyną Mirek w Wągrowcu nauczyło nas przede wszystkim pokory do życia, które nieoczekiwanie może zmienić nasze losy. Najważniejsze jednak jest to, aby w życiu robić to, co się kocha, a wówczas nie przepracujemy ani jednego dnia.