Rynek w Dębicy. Spotkajmy się przy grzybku
Rynek w każdym mieście wygląda podobnie. Rynek w Dębicy także niewiele różni się od tych, które widziałyśmy w innych miastach.
Rynek w Dębicy
Rynek to prawdziwa wizytówka miasta. Tak naprawdę, idąc na rynek możemy w jakimś stopniu stwierdzić, czy miasto jest ładne, czy też nie. Rzadko kiedy zdarza się, by pozostała część miasta była szaro-bura, a rynek olśniewający. Zazwyczaj wszystko utrzymane jest w podobnym klimacie. Rynek w Dębicy jest ładny. Na rynku w Dębicy znajduje się muszla, mnóstwo kwiatów oraz ławeczki do usiądzenia. Spędzić można tam kilka miłych i przyjemnych godzin. Kilka przecznic od rynku znajduje się pomnik Jana Pawła II, na który także warto rzucić okiem. Warto się tam udać, jeżeli macie wolne popołudnie. Nic tak nie przyciąga wzroku, jak ładnie zagospodarowany rynek. W Toruniu spotykamy się pod pomnikiem Kopernika, w Katowicach pewnie Spodek jest miejscem wszystkim znanym. Rynek w Dębicy zaś ma swój grzybek – miejsce znane w całej miejscowości. Trzeba przyznać, że usytuowane w dogodnej części miasta, dzięki czemu każdy ma tam blisko. Niezwykle lubimy zamknięte przestrzenie, urządzone stylowo i ze smakiem, a to miejsce właśnie takie jest.
Niedaleko Muzeum Regionalne w Dębicy
W niedalekiej odległości znajduje się Muzeum Regionalne, gdzie warto zajrzeć, bo gdzie pozna się lepiej historię danego terenu, jeśli właśnie nie tam. Niestety, Ania tak bardzo chciała nas tam zabrać, że okazało się, że gdy przybyłyśmy pod bramę, wszystko było już zamknięte. Niemniej jednak nawet z zewnątrz idzie podejrzeć czołgi. W środku nie można robić zdjęć, więc dla wszystkich z nas pozostanie tajemnicą, co znajduje się na wystawach. A może Wy jednak wiecie i podzielicie się tą tajemnicą? Rynek w Dębicy to miejsce urokliwe, na którym z chęcią spędziłybyśmy więcej czasu, gdybyśmy tylko miały ku temu okazję. Niestety, nie miałyśmy. Ale teraz mamy kolejny pretekst, aby znów wybrać się na Podkarpacie. Wam także polecamy tę podróż!