Prowansja w Toruniu. Czy można tutaj smacznie zjeść?
Obok restauracji Prowansja w Toruniu (ul. Szewska 19) przechodziłyśmy kilkukrotnie, jednak nigdy nie było czasu, aby zajrzeć do środka. W końcu przeczytałyśmy na jednym blogu, jak tam jest wspaniale i postanowiłyśmy same to sprawdzić.
Kawiarnia Franciszek Pokojski w Toruniu
Prowansja w Toruniu
Prowansja w Toruniu to lokal na pewno nietuzinkowy, ale czy smaczny? Tego dowiecie się w dalszej części wpisu. Zajrzałyśmy tam raz i na razie niestety nie mamy ochoty na więcej podejść. Co jest tego przyczyną. Dużym plusem już na samym początku jest ogródek, który w cieplejsze dni będzie niezastąpiony. Lokal posiada dwa stylowe wnętrza, w tym jedno na piętrze. Postanowiłyśmy udać się na górę. Wystrój doprawdy nietuzinkowy, można się w nim rozpłynąć. Co z tego, skoro deserów tam raczej nie uświadczysz.
Czyżby pechowy dzień w Prowansji?
Może to był pechowy dzień. Trudno powiedzieć. Tarty z jabłkami nie mieli, ciasta francuskiego z serem i chrustem migdałowym również. Teraz powiemy Wam dlaczego nas to tak zrytowało. W menu były tylko cztery desery, w tym dwa niedostępne… Jasne, że mogłyśmy zamówić coś innego, jednak, sami przyznajcie, jest to sytuacja dość nietypowa. W lokalu wszystko płynie wolno. Nikt się nie śpieszy, rozumiecie o co chodzi, prawda? 🙂 Będąc na piętrze nie mamy możliwości uiszczenia zapłaty tam, na górze, musimy podejść do kasy na dole. Może to czepianie się o szczegóły, bo przecież zejść i tak trzeba, jednak to kolejny ,,problem”, który można by bez problemu rozwiązać.
Podsumowując, jeżeli lubicie takie klimaty, restauracja Prowansja zachwyci Was swoim wnętrzem. Co do menu, nie jesteśmy przekonane. Z pozoru znajduje się tam wiele dań – oferta lunchowa, obiady, desery, przystawki, zupy, dania specjalne. Przy odrobinie szczęścia pewnie zjecie coś smacznego. Nam udało się posilić ciastkiem czekoladowym oraz deserem lodowym – idealnym w gorące dni.