Poznań – stolica Wielkopolski. Sprawdź, co warto zobaczyć
Mimo, że z naszego rodzinnego miasta do Poznania jest niecałe 80 kilometrów nie bywamy tam zbyt często. Jakoś aura nam nie odpowiada. Choć po ostatnim wyjeździe może się to zmienić, bo zupełnie nie odczułyśmy tego, że jesteśmy w stolicy Wielkopolski. Poznań – stolica Wielkopolski to miasto takie, jak każde inne.
Poznań – stolica Wielkopolski – zobacz to
Poznań to chyba przede wszystkim Nowe ZOO w Poznaniu. Kursuje po nim bezpłatna kolejka, która staje na ważniejszych przystankach, skąd bliższa droga, aby zobaczyć ulubione zwierzęta. Świetna atrakcja nie tylko dla dzieci.
To miasto to także restauracje/kawiarnie. Niewątpliwym hitem jest Family Cafe – Centrum kreatywnego rozwoju. Wnętrze zmienia się co jakiś czas, jednak zawsze cechuje je jedno – jest piękne. Miejsce idealne na balik dla dziecka, czy większe spotkanie.
Naszym odkryciem okazał się Projekt Kuchnia. Miejsce tworzone przez ludzi z pasją, bazujących na świeżych, ekologicznych produktach. W porze obiadowej może być trudno znaleźć tam wolne miejsce.
Na deser i kawę poleciłybyśmy Wam Weranda caffe. My nie do końca mamy perfekcyjne wspomnienia z tego miejsca, jednak chyba warto dać mu szansę następnym razem.
Nie możemy nie wspomnieć o muzeach. Na początek Muzeum Historii Miasta Poznania. Gdzie lepiej poznać historię danego regionu, jeśli nie w takim miejscu? Poznań – stolica Wielkopolski to miejsce z pewnością warte uwagi.
Z wielką przyjemnością odwiedziłyśmy także Wielkopolskie Muzeum Wojskowe. Tutaj mamy już do czynienia z większym obszarem. Ciekawe przeżycie dla ludzi, którzy interesują się tą tematyką.
Bardzo chciałyśmy także odwiedzić Muzeum literackie Henryka Sienkiewicza. Nie ma dziś chyba osoby, która nie znałaby tego sławnego pisarza, autora ,,Ogniem i mieczem”, czy ,,Quo Vadis”, prawda?
Poznań – stolica Wielkopolski to także rogale marcińskie. Bardzo lubimy interaktywne miejsca, dlatego nie mogłyśmy odpuścić sobie zajrzenia do Rogalowego Muzeum Poznania. Niesamowite przeżycia, a rogale świętomarcińskie są jednymi z naszych ulubionych. No może Martyny nieco mniej 🙂