Podróżnicze plany na 2020 rok. Czy uda się je zrealizować?
Podróżnicze plany na 2020 rok miałyśmy naprawdę olbrzymie. Jak jednak wiemy – nic z tego nie wyszło. Czy jest się czym załamywać?
Wzgórze Zielonka w Wolińskim Parku Narodowym
Jezioro Turkusowe w Wolińskim Parku Narodowym
Wzgórze Gorań w Wolińskim Parku Narodowym
Wycieczki małe i duże w 2019 roku
W zeszłym roku zdecydowanie pobiłyśmy swój podróżniczy rekord, odwiedzając ok. 100 polskich miast i miasteczek i kilkanaście miejsc za granicą. Udało nam się odwiedzić kilka innych krajów. W tym roku chciałyśmy wybrać się właśnie przede wszystkim na zagraniczne dłuższe podróże i oczywiście nie zapominać też o Polsce. Co z tego wyniknęło, wszyscy wiemy.
Podróżnicze plany na 2020 rok
Po raz pierwszy chciałyśmy w tym roku dotrzeć do Moskwy i Sankt-Petersburga. Już miałyśmy obmyślone, ile pieniędzy na to potrzebujmy, kiedy będzie wyjazd, na którą z opcji wycieczkowych mniej więcej się skusimy. Rzeczywistość jednak zweryfikowała nasze plany. Nie przejmujemy się tym jednak zbytnio, bo podróż do Moskwy planujemy już od kilku lat. Może poczekać jeszcze z rok.
Kolejną podróż, którą chciałyśmy odbyć za premię z pracy było odwiedzenie trzech europejskich stolic. Wiecie, Finlandia i te sprawy. No akurat by nam premia na taki wyjazd wystarczyła 😛 Wyjazdu jednak nie ma, podobnie jak przez dłuższy czas nie było też naszego wynagrodzenia. Widocznie tak miało być.
Planowałyśmy także jeszcze jedno- i dwudniowe wycieczki zagraniczne, np. Park Miniatur, czy Oceanarium w Niemczech. Marzyło nam się także wpaść do Londynu, czy do Szwajcarii Saksońskiej. Wiemy jednak, że te plany mogą zaczekać.
A co z Polską?
Jak już sytuacja się unormuje, to na pewno wybierzemy się co najmniej na kilkudniowy urlop do Gdańska. Zdecydowanie jest to jedno z naszych ukochanych miast. Wpadniemy pewnie też do Wrocławia. W planach mamy także bliższe wycieczki po Wielkopolsce. Przed nami jeszcze wiele miejsc do odkrycia, które muszą poczekać na lepsze czasy. Nie czujemy się jednak z tym źle, choć, nie ukrywajmy, chciałybyśmy znów poczuć podróżniczego powera. Ale na to jeszcze przyjdzie czas.