Nasze plany podróżnicze na 2016 rok. Trzymaj za nas kciuki
Nie da się ukryć, że rok 2015 był niezwykle owocny pod względem podróżniczym. Nie spodziewałyśmy się nawet, że uda nam się odhaczyć prawie wszystkie miasta z listy miejsc do odwiedzenia w 2015 roku, a nawet więcej. Ciekawi, jakie są nasze plany podróżnicze na 2016 rok?
Rynek i zabytkowe kamieniczki w Grudziądzu
Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie
Zima była przeokropna
Mimo, że deklarowałyśmy, że za zimą nie przepadamy, zimy nie lubimy, a jeździć w zimowy czas tym bardziej, musimy przyznać, że latem tak się podróżniczo rozpędziłyśmy, że końcówka roku była dla nas tragiczna. Zimno, śniegu nie było albo był, jak już wszyscy zapomnieli, że na niego czekali, szybko zapadał zmierzch, a to wszystko, niestety, nie sprzyjało temu, aby wyjść z domu na dłużej, a co dopiero gdzieś wyjechać. Trochę uratował nas wyjazd na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie. Z drugiej strony zaś, zima to dobry czas, aby przygotować się do następnych podróży. Przedstawiamy nasze plany podróżnicze na 2016 rok.
Nasze plany podróżnicze na 2016 rok
Okej, nie będziemy już przedłużać. Plany mamy ambitne. Najchętniej zwiedziłybyśmy Polskę wzdłuż i wszerz, nie mówiąc o Europie, no dobra, o Azję też byśmy zahaczyły. Nasze plany podróżnicze na 2016 rok przedstawiają się następująco:
LOKALNIE (okolice Torunia)
- Grudziądz (w końcu musimy poznać miasto Agnieszki z Mamy Janka),
- Włocławek (w zeszłym roku miałyśmy nawet kupione bilety na pociąg, ale ostatecznie nie chciało nam się pojechać),
- Brodnica (podczas wyjazdu rok temu niesamowicie nas zauroczyła i obiecałyśmy sobie wrócić tam latem),
- Płock (jesteśmy ciekawe, czy nam się spodoba),
- Kruszwica (ciekawe, czy Popiel jeszcze tam żyje ;)).
KRAJOWO (Polska)
- Sandomierz-Lublin-Zamość (trzy-czterodniowa wycieczki na południowy-wschód Polski. Chciałyśmy już jechać do Lublina w zeszłym roku, ale ostatecznie wybrałyśmy Kraków),
- Gorzów Wielkopolski-Leszno-Opole (o tym ostatnim marzymy już od dłuższego czasu, może w końcu uda się zobaczyć Małą Wenecję, a poza tym to miasto znakomitego pisarza, Remigiusza Mroza),
- Szczecin (chciałybyśmy się wybrać na dzień-dwa),
- Gdynia-Hel (obowiązkowo, gdy pojawi się nowe pokolenie fok ;)),
- Koszalin (kiedyś byłyśmy, ale nie znamy miasta od strefy kulinarno-kulturalnej),
- Olsztyn – Kętrzyn – Białystok (coś nas ciągnie do tej wschodniej granicy).
ŚWIATOWO (Europa)
- Wiedeń (marzy nam się wypad z biurem podróży na kilka dni. Kto wie – może się uda?)
Czy to aby nie za dużo?
To zapewne plan na dwa lata, choć, znając nasze możliwości, nie jesteśmy przekonane, czy za rok o tej porze nie napiszemy, że jeszcze nam było mało 😉 Chociaż, za pół roku kończy nam się ulga studencka, koszty wzrosną, więc jak najwięcej chciałybyśmy do tego czasu jednak zobaczyć. Jeżeli zrealizujemy choć połowę tych planów, będziemy przeszczęśliwe. Podpowiecie nam, od czego warto zacząć?
~*~
PS: Gdybyście chcieli wyruszyć poza Polskę polecamy Wam 25 europejskich miast, które warto odwiedzić według blogerów podróżniczych. My napisałyśmy o Berlinie, ale jest wiele miejsc, gdzie same z chęcią byśmy się wybrały.