Jak zapanować nad domowym budżetem? Poznaj kilka prostych trików
Jak zapanować nad domowym budżetem? Wbrew pozorom nie jest to wcale taką prostą sprawą, gdy mamy do czynienia z ludzką rozrzutnością.
6 powodów, dla których warto mieć rolety rzymskie z biurze
Rozrzutność & racjonalność
Tak to jest. U nas w rodzinie bardzo śmieszne jest porównanie, jak nasza prababcia jechała na ślub syna i powiedziała: Ożeni się bieda z nędzą, do śmierci jej nie wypędzą. Było to już pewnie z 50-60 lat temu, jednak do teraz śmiejemy się z tego powiedzonka. Tak naprawdę nie ma w tym nic zabawnego. Wiadomo, że najważniejsza w związku jest miłość, ale pieniądze nie tylko na podstawowe potrzeby także by się przydały. Na razie mieszkamy jeszcze razem, jednak już od najmłodszych lat bardzo się różniłyśmy. Martyna lubiła odkładać każdy nominał, a Paulina uwielbiała je wydawać 🙂 Kiedyś trzeba było dojść do kompromisu, bo przez wiele lat pieniądze miałyśmy wspólne. Było to o tyle fajne rozwiązanie, że nie dało rady wszystkiego przetracić.
Jak zapanować nad domowym budżetem?
planuj pieniądze na różne wydatki – co miesiąc, czy dwa musimy zmierzyć się z tym, że musimy opłacić wydatki stałe – prąd, gaz, telefon, Internet. Zazwyczaj sumy są takie same, więc z powodzeniem można sobie to zaplanować i odłożyć odpowiednią kwotę co miesiąc na ten cel.
miej różne konta oszczędnościowe – dzięki temu, po pierwsze, nie zabiorą Wam wszystkiego, gdy, odpukać, ktoś ukradnie Wam kartę bankomatową. Dodatkowo, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal, dlatego warto korzystać tylko z jednego, a pozostałe mieć ukryte.
opisuj kasę na wydatki stałe – bardzo podobał nam się sposób Babci. Miała powydzielane pieniądze na odpowiednie rzeczy i wiedziała, że nie może tego budżetu przekroczyć.
nie wydawaj wszystkiego od razu – to tyczy się zwłaszcza osób rozrzutnych. Te bardziej oszczędne zrobią tak, że przed kolejną wypłatą jeszcze im zostanie. Nie ma co się rzucać na pieniądze, gdy tylko pojawią się na koncie. Przed nami kolejne 30 dni, które trzeba jako tako godnie przeżyć.
co miesiąc przelewaj drobną, ale stałą sumę na przyszłość – to bardzo fajnie się u nas sprawdza. Wiemy, że są to pieniądze, których nie można ruszyć. W przyszłości przeznaczymy je np. na podróże.
miej uszykowane pieniądze ,,na czarną godzinę” – nigdy nie wiemy, kiedy wyskoczą nam nieprzewidziane wydatki, dlatego warto mieć coś odłożone właśnie na takie okazje.
Nie żyj od wypłaty do wypłaty
Wartym rozważenia rozwiązaniem jest ułożenia swojego życia w taki sposób, by nie żyć od wypłaty do wypłaty i mieć też czas i pieniądze na mniejsze i większe przyjemności. Wiadomo, że różnie bywa, jednak warto dążyć do jako takiej stabilizacji finansowej. Myślmy także o zabezpieczeniu swojej przyszłości, jednak nie bójmy się wydawania pieniędzy na przyjemności tu i teraz. Wszystkiego nie weźmiemy ze sobą do grobu, więc nie ma sensu za bardzo się zarzekać i nastawiać tylko na odkładanie.