Dziecko na biwaku – na co zwrócić uwagę? Czego się wystrzegać?
W życiu każdego rodzica nadchodzi taki moment, że jego potomek chce wyjechać na jakiś obóz/biwak. I wtedy pojawia się pytanie: na co zwrócić uwagę na biwaku?
Jak zorganizować ciekawy biwak/obóz?
Jak zdobyć uprawnienia wychowawcy kolonijnego?
Czy zapisać dziecko do harcerstwa?
Czy sobie ze wszystkim radzi?
Naszym zdaniem, najważniejszą kwestią na biwaku/obozie jest zwrócenie uwagi na to, czy dziecko radzi sobie ze wszystkimi czynnościami, które, chcąc nie chcąc, powinien umieć i z chęcią wykonywać. Warto rozpocząć już od samego procesu rozkładania namiotów i w przyjaznej atmosferze sprawić, by wszyscy chętnie włączali się w to zajęcie, wykonując mniejsze lub większe pracy. Nic tak nie irytuje towarzyszy niedoli jak odpoczywający koledzy 🙂 Następnie zatroszczmy się o to, czy każdy wie, gdzie znajduje się jego plecak, czy ma w nim wszystkie rzeczy, czy w razie potrzeby potrafi coś odnaleźć. Przed wyjazdem można także dać dzieciom możliwość wyboru jedzenia, spytać, czy wszystkie przewidziane obiady trafią w ich gust. W kwestii śniadań i kolacji nie ma tego problemu, gdy szykowane są samodzielnie, gdyż panuje wtedy możliwość wybrania tego, co nam smakuje.
Miłość, czuję miłość…
Jednak nie tylko kwestie techniczne i związane z wyżywieniem mogą przysporzyć nam niemały kłopot na biwaku. Dzieci w każdym wieku mogą odczuwać głębsze uczucie w stosunku do drugiej osoby i nie ma z tego powodu tragedii. Nie należy wyśmiewać nastoletnich uczuć, czy zalotów, gdyż małoletni zakochani mogą poczuć się naszym zachowaniem urażeni. Jeśli mamy do czynienia z osobami nieco starszymi nie zaszkodzi porozmawiać na ten temat w większym gronie, oczywiście osobno żeńskim i męskim 🙂 Zawsze warto być przygotowanym na to, że taka miłość może przetrwać, a nie zawsze od razu muszą pojawić się z tego powodu nieodwracalne konsekwencje.
Na co zwrócić uwagę na biwaku?
Przede wszystkim na to czy wszystko w porządku. Warto też przed obozem dopytać o to, czy dzieci mają jakieś alergie (pyłki, kurz, trawa), czy są na coś uczulone z produktów spożywczych (jajko, nabiał, orzechy). Ta wiedza w zdecydowanym stopniu pomoże Wam ustalić jadłospisy, które nikogo nie uczulą, a jednocześnie będą wszystkim smakowały. Kluczową kwestią jednak jest to, jak dany uczestnik czuje się w otoczeniu swoich towarzyszy wyjazdu, czy nie jest przez nikogo wyśmiewany. Jeśli by tak się działo, oczywiście niezbędna będzie Wasza interwencja. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że grupa obozowa jest zgrana i świadoma tego, że takie zachowanie jest bardzo nieeleganckie.