Czy porcje dziecięce faktycznie takie są? Niektóre lokale podają ogromne!
Czy porcje dziecięce faktycznie takie są? Restauratorzy chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że dziecko nie jest w stanie tyle zjeść.
Pierogarnia Mąka i Woda w Pucku
Stołowanie się w restauracjach
Na co dzień nie chodzimy po restauracjach i nie jadamy tam kilka razy w tygodniu obiadów/deserów. Kiedy jednak mamy się z kimś spotkać lub wyjeżdżamy na wakacje to wiadomo, że musimy gdzieś jeść. Nasz wybór pada wtedy na różnego rodzaju bary mleczne, restauracje, pierogarnie i inne miejsca, w których można się posilić. Czasem miejsca wybieramy wcześniej, czasem skuszone menu, które można zobaczyć przy chodniku.
Wybór dań
W naszym przypadku wybór dań nie należy do najłatwiejszych rzeczy z różnych względów. Po pierwsze, nie wszystko zjem, po drugie, muszę uważać właśnie na to, co jest podawane w danej potrawie, by później nie mieć problemów z jelitami. Odpadają więc z automatu niektóre dania, po których wiem, że będę się źle czuła. Dobrą opcją jest więc wybór dziecięcych dań, bo powinny być przygotowane na np. minimalnej ilości tłuszczu, a poza tym np. bardzo lubię nuggetsy.
Czy porcje dziecięce faktycznie takie są?
Wielokrotnie więc się zdarza, że zamawiamy danie z takiego menu dziecięcego i jesteśmy w szoku. Napiszę tak – nie jem dużo, ale nie jestem w stanie zjeść całości. Nie wiem więc w jaki sposób kilkulatek miałby to zrobić, jak dostanie kopiasty talerz jedzenia. Restauratorzy chyba nie do końca zdają sobie sprawę z tego, że dzieci nie są w stanie zjeść tak dużej porcji…