Czy opłaca stołować się na mieście? Czy wychodzi to korzystnie cenowo?
Jedzenie na mieście, w restauracji czy na wynos już nawet w małych miastach nie należy do najtańszych. Czy opłaca stołować się na mieście?
Biedny jak student…
Istnieje takie przeświadczenie, że jak student to od razu musi być biedny. No bo kto to widział zamożnego studenta? Takiemu biedakowi to ledwie starcza na życie, opłatę za mieszkanie, je suchy chleb albo z najtańszym obkładem, bo na nic innego nie ma pieniędzy. Może jesteśmy dziwne, ale z tym typem nigdy się nie utożsamiałyśmy i będąc przez 5 lat na studiach odwiedziłyśmy naprawdę sporo restauracji, czy zwiedziłyśmy mnóstwo miast, na co wcześniej nie miałyśmy pieniędzy ani ochoty.
Czy opłaca stołować się na mieście?
Nieraz ceny w restauracjach nadal przyprawiają nas o szybsze bicie serca, ale przecież nikt nie każe udawać się nam do najdroższych lokali, w których jedno danie mięsne to koszt ok. 100 złotych. Nie to, że nas nie stać, ale uważamy, że jest to zbytnie szpanowanie pieniędzmi i zbędny wydatek. Spotkanie w lokalu może odbyć się także w mniej renomowanym czy luksusowym miejscu, a i tak najważniejsze jest towarzystwo osób, które będą tam z nami przebywały. Owszem, jadałyśmy w restauracjach kucharzy znanych z programów kulinarnych, jednak w niektórych z nich ceny naprawdę powalały za nie za duże porcje. Czy opłaca stołować się na mieście? W barze mlecznym na pewno 🙂
Obiadki na dowóz
Dość szeroko praktykowaną ofertą w ostatnich czasach jest zamawianie jedzenia na dowóz. Większe restauracje ustalają menu na dany tydzień, zbierają zamówienia i w drogę. Koszt takiego obiadu to cena 5-10 złotych. Niektórzy twierdzą, że wychodzi nawet taniej niż kupienie produktów i ugotowanie tego wszystkiego dla jednej osoby. Można i tak. Najważniejsze, żeby było smaczne i w miarę tanie. W końcu zaoszczędzone w ten sposób pieniądze możemy wydać też na inne przyjemności 🙂 A jak Wy podchodzicie do kwestii stołowania się na mieście?