Biurowy dress code z przymrużeniem oka
W piątek, trzynastego, ciekawe, czy pechowy, zapraszam Was na wpis pt. biurowy dress code z przymrużeniem oka. Ciekawi?
Czy biznes z zakresu jednej dziedziny jest opłacalny?
Praca w biurze od 9 do 17
Wiadomo, dla osób z typem sowy, które lubią ślęczeć nocami, a w dzień najchętniej odsypiałyby nocne szaleństwa, wstanie o godz. 8.30, no dobrze, może i nawet 7, z pewnością jest zmorą. A gdyby tak… pójść do pracy w piżamie? Wczoraj już uzgodniliśmy, że niekoniecznie jest to pożądana sytuacja. Samo wyjście z domu mobilizuje nas, ludzi, do tego, abyśmy założyli coś bardziej wyjściowego, niż koszulka, w której spędziliśmy ostatnie godziny. Poranna toaleta, może delikatny makijaż i w drogę. Co wybrać, co wybrać? Szafa pełna, ale… ja znowu nie mam się w co ubrać! Brzmi znajomo? I jeszcze te wszystkie zasady – spódnica odpowiedniej długości, eleganckie wyjściowe buty. Kto to widział, żeby do pracy chodzić w trampkach? No chyba, że roznosimy ulotki, wówczas nasz strój nie ma większego znaczenia. Żebyśmy mieli jasność, nie mam nic do żadnego rodzaju wykonywanej pracy. Z Martyną czasem się śmiejemy, że czujemy się jak po maturze, chwytając każdą możliwość zarobienia kilku groszy. A więc jak powinien wyglądać biurowy dress code z przymrużeniem oka?
Biurowy dress code z przymrużeniem oka
Właśnie przeczytałam wpis o ,,wymogach” oficjalnego dress codu i wiesz, powiem Ci, że to nie dla mnie. Co innego ubrać się zgodnie ze sobą, a co innego przestrzegać narzuconych norm. Pewnie dlatego znów wychodzi na to, że nie nadaję się do pracy na etacie. Uwielbiam zwiewne bluzki, żeby nie było widać różnicy wagowej między bliźniaczkami. Wiecie, w końcu to ja jestem tą młodszą siostrą 😉 Do tego jeansy, spodnie garniturowe miałam ostatni raz na obronie pracy magisterskiej. I szłam w szpilkach. Umęczyłam się przeogromnie. Najchętniej ubrałabym sportowe buty, np. ze strony https://1but.pl/new_balance , do tego sportową koszulkę, lekką narzutkę i w drogę. Mi na przykład osobiście podoba się ten model. Żarty żartami, są takie sytuacje w życiu człowieka, kiedy oficjalny dress code należy zachować, przynajmniej w jakiejś części. A więc jak chodzę do mojej obecnej pracy? Baleriny, względnie adidasy, do tego spodnie z przetarciami, sweterek i brak makijażu. Szaleństwo! Na szczęście moja praca pozwala mi na to, by wyglądać w miarę schludnie, a przy tym wszystkim ubierać się tak, jak mi wygodnie.
Czy w tenisówkach/adidasach można wyglądać ,,poważnie”? Nie da się ukryć, jak Cię widzą, tak Cię piszą. Szczerze mówiąc, jeżeli do adidasów dodamy spodnie typu boyfriendy, do tego elegancką bluzkę i marynarkę z rękawem 3/4 z pewnością będziemy wyglądać szykownie, z klasą, a jednocześnie będzie to na tyle swobodny styl, że w każdym momencie wierzchnie okrycie będziemy mogli zdjąć i na spokojnie spędzać każde wolne popołudnie. W dzisiejszych czasach niekoniecznie należy założyć szpilki, aby dodać stylizacji powagi. Czasy się zmieniają, podobnie jak i kobiety, które ponad wygląd, cenią sobie wygodę i uniwersalność.
A po pracy… może rolki?
Sportowe buty możemy kupić praktycznie wszędzie, ja ostatnio wylądowałam w Deichmannie i wyszłam z dwoma nowymi parami. Uwielbiam swobodny styl, a jeśli zakupy mogę zrobić za pośrednictwem Internetu i jeszcze na tym zaoszczędzić, tym bardziej jestem z tego zadowolona. Biurowy dress code z przymrużeniem oka z pewnością zakłada, że po spędzeniu wymaganej ilości godzin w biurze śmiało możemy wyruszyć na jakąś ścieżkę i przywdziać rolki. Ciekawa jestem, kiedy ostatnio jeździłeś? Ja chyba w podstawówce, a w te ferie wybrałam się na łyżwy. Nie oderwałam rąk od barierki, ale co to była za frajda ,,przejechać” całe okrążenie i nie zaliczyć bolesnego upadku. Buty sportowe, czy eleganckie – co wybierasz?