AB Pizza w Opatowie. Czy jest to lokal ze smacznym jedzeniem?
AB Pizza w Opatowie to właściwie jedno z niewielu miejsc, w których jadłyśmy podczas wyprawy na Lubelszczyznę i okolice. Jak nam tam smakowało?
Podziemna trasa turystyczna w Opatowie
Nieco zgłodnieliśmy
Z rana zajęliśmy się zwiedzaniem Sandomierza, następnie był jeszcze Ujazd, Opatów, a w nim podziemna trasa turystyczna. Co prawda, po drodze niby coś jadłyśmy, ale doszłyśmy do wniosku, że w końcu chcemy coś pożywnego przekąsić. Przechadzając się ulicami miasta udało nam się trafić na lokal AB Pizza w Opatowie, znajdujący się niedaleko opatowskiej Kolegiaty. Stwierdziłyśmy, że jest to miejsce tak samo dobre, jak każde inne i postanowiłyśmy wejść do środka. Czy było tam smacznie?
AB Pizza w Opatowie
AB Pizza w Opatowie znajduje się całkiem niedaleko rynku, więc kilku klientów się tam znalazło. Ceny są bardziej niż przystępne. Na cztery osoby zamówiliśmy rosół, pizzę Margaritę, zapiekankę wegetariańską. Ta ostatnia okazała się być naprawdę wielka. Pizza zresztą też była bardzo sycąca. Z wszystkich zamówionych dań najbardziej zasmakował nam chyba rosół, choć makaronu mogłoby być w nim nieco więcej. Pizza i zapiekanka wegetariańska okazały się dość przeciętne, jednak bardzo sycące i dało się je zjeść. Mimo tego, że wszyscy byliśmy głodni z trudem udało nam się zjeść wszystkie zamówione dania.
Opatowskie krówki
Największą atrakcją w czasie naszej wycieczki, zaczynając od Sandomierza, a kończąc na Celejowie, okazały się regionalne krówki. Co prawda, nie należą one do najtańszych przysmaków, jednak nie mogłyśmy sobie odmówić ich kupna. Można je kupić na wagę lub w ozdobnych mniejszych i większych pudełeczkach. Czasem trafia się, że są rożne smaki, bywa i tak, że całe pudełko jest jednakowe. Duża atrakcją okazało się to, że po otworzeniu krówki na papierku znajdował się krótki opis kilku atrakcji miasta. O regionalnych krówkach wspominamy dlatego, że w AB Pizza w Opatowie także można nabyć małe ozdobne pudełeczka chyba w cenie 4 złotych za sztukę (sierpień 2016r.). Oczywiście musiałyśmy skusić się na kilka sztuk 🙂